W Skierniewicach odbyły się warsztaty dla kobiet. Na spotkanie, które odbyło się w Centrum Zajęć Pozytywnych w Skierniewicach przybyło kilkanaście pań.
Powodów było wiele: ciekawość, pragnienie udoskonalania się w roli mamy bądź po prostu chęć spędzenia miłego popołudnia w doborowym towarzystwie.
Wydaje się, że warsztaty „Mama poza schematem” prowadzone przez Dagę Duke i Joannę Sztaudynger zaspokoiły wszystkie pragnienia. Metody aktywizujące, pogawędka przy kawie i ciastku, wymiana doświadczeń i głębsze wejrzenie w siebie pozostawiło w wielu mamach tematy do rozważań na kolejne dni.
– Najważniejsze było dla mnie wysłuchanie innych mam, tego, jak przeżywają macierzyństwo na co dzień – mówi Kasia Kruk, mama ponadrocznej Igi. – A co najważniejsze, wychodzę stąd z nową definicją szacunku, która będzie we mnie pracowała i nad którą ja będę pracowała – dodaje.
Jedną z prowadzących warsztaty była Daga Duke, pedagog i trener
Monika Augustyniak /GN
Spotkanie okazało się ciekawe nie tylko dla doświadczonych mam, ale i dla tych, które swoje potomstwo noszą jeszcze pod sercem. – Jestem w 5. miesiącu ciąży, więc wydawałoby się, że nie jestem adresatem warsztatów, jednak znalazło się także coś dla mnie – dzieli się wrażeniami Agnieszka Celejewska. – W ostatnich miesiącach sporo myślałam o tym, co powinnam, a czego mi nie wolno robić jako mamie. Dzisiejsze spotkanie pokazało mi, że warto mieć dystans do stereotypów i schematów, a w zamian słuchać siebie, swojej intuicji – tłumaczy.
Daga Duke i Joanna Sztaudynger są autorkami książki „Mama jest piękna i chuda”. Każda z nich ma czworo dzieci. Mówią, że ich książka powstała w wyniku fascynacji kobietami.
– Chciałyśmy wypowiedzieć się o macierzyństwie, o doświadczeniu naszym i kilku innych kobiet – mówi pani Dagmara, pedagog i trener. – Chciałyśmy powiedzieć, że kręci nas bycie mamami. Nie dokonałam w życiu niczego ważnego przed urodzeniem dzieci. To one pozwoliły mi rozwinąć siebie, znaleźć się w tym miejscu, w którym jestem. Dzieci nie są żadnym ograniczeniem, to dzięki nim kobiety mogą wyjść ze schematu, w który same się wpasowują, mogą stać się przedsiębiorcze i zorganizowane – przekonuje autorka książki.
Podobnego zdania jest Aleksandra Gołębiewska, mama 4 dzieci. – Dzisiejszy wieczór był mi bardzo potrzebny. Chciałam spędzić czas w miłym towarzystwie i potrzebowałam refleksji na swój temat. Jedno z ćwiczeń pokazało mi, że widzę siebie jako kobietę w blasku słońca, a tym, kto dodał mi tego blasku, było moje pierwsze dziecko. Wtedy nie wiedziałam, jaka będzie droga mojego macierzyństwa, ale czułam, że właśnie maleństwo dodaje mi skrzydeł. Dziś jestem bardzo spełniona jako mama i myślę, że nasza rodzina jeszcze się powiększy – opowiada pani Ola. Pani Ania podsumowuje krótko. – Czuję się zainspirowana i wiem, że pewne hasła będą we mnie pracować. A prowadzące są niesamowitymi kobietami i mają wiele do powiedzenia.