Ponadepokowe starcia przejdź do galerii

Trzydniową imprezę 18 lipca zainaugurowała w Kutnie parada rekonstruktorów, która przeszła z pl. Wolności na pl. Piłsudskiego, po której zaprezentowano scenkę historyczną "Powstanie Warszawskie - Godzina W". Pierwszego dnia odbyły się także m.in. pokazy klasycznej szermierki sportowej i japońskiej, tańca historycznego, a także prezentacja rycerzy konnych z XIII i XIV w.

Następnego dnia impreza przeniosła się do Leszczynka, gdzie przez cały dzień odbywały się pokazy i rekonstrukcje. Można było zobaczyć pokazy artyleryjskie różnych grup, pojedynki wojów z Rzymianami, średniowieczny Konny Turniej Rycerski, podczas którego jeźdźcy zbierali pierścienie kopią, cięli mieczami arbuzy i kapustę oraz strzelali z łuków. W programie nie zabrakło także rekonstrukcji związanych z I i II wojną światową. Inscenizacja historyczna "Wrzesień 1939" była hołdem złożonym wszystkim obrońcom ojczyzny. Niemałymi atrakcjami dla publiczności były prezentacja niemieckiego czołgu pantera, a także rekonstrukcja na wesoło, nazywana "Odyseją Kosmiczną", podczas której w rytm muzyki potyczki ze sobą prowadzili rekonstruktorzy z różnych epok. Wieczorem rozpoczął się blok koncertowy. W niedzielę, poza rekonstrukcjami i pokazami, odbyła się także Msza św. polowa.

Warto dodać, że Zlot Grup Rekonstrukcji Historycznych "Odyseja Historyczna" to efekt  realizacji marzeń rekonstruktorów skupionych w Stowarzyszeniu Historycznym "Pułk 37". Dzięki ich determinacji w Kutnie, mieście leżącym na skrzyżowaniu dróg, którymi wędrowały armie polskie, napoleońskie, rosyjskie i niemieckie, udało się stworzyć regularne spotkania pasjonatów historii, nie tylko tej współczesnej, ale także bardzo odległej. Od 5 lat najpierw w Kutnie, a potem w Leszczyku spotykają się grupy rekonstrukcyjne z różnych epok. Obok wojów, rycerzy, Indian i samurajów swoje stanowiska mają żołnierze z frontów I i II wojny światowej. Ta niezwykła mieszanka decyduje o niepowtarzalnym klimacie i bogactwie imprezy.

  W czasie zlotu odbyła się także "Odyseja Kosmiczna"
Agnieszka Napiórkowska /Foto Gość