Wierni z parafii Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny w Skierniewicach zbierają różańce dla więźniów.
Pomysł proboszczowi ks. Rafałowi Babickiemu podsunęła Barbara Przygodzińska, która podobną zbiórkę zorganizowała jakiś czas temu w sąsiedniej parafii, na skierniewickim Widoku. Tłumaczy, że zainspirował ją brat Jan, z którym od wielu lat pielgrzymuje w nocnych pielgrzymkach z Błonia do Niepokalanowa.
– Od kilku lat tam chodzę, a jeden z braci wytrwale przyjmuje zniszczone różańce i inne dewocjonalia, naprawia i przesyła do osadzonych. On i kilkunastu ludzi robi też różańce z zakrętek od butelek. Pomysł jest świetny, więc postanowiłam się zaangażować i rozpropagować akcję – mówi pani Barbara.
Liczba dewocjonaliów złożonych w parafialnych koszyczkach świadczy o tym, że innym parafianom pomysł również przypadł do gustu. – Sam miałem z pięć takich nieużywanych różańców, z którymi nie wiedziałem, co zrobić, więc chętnie je oddam w dobre ręce – mówi ks. Rafał.