Salezjańskie parafie w Woźniakowie i Żyrardowie zorganizowały półkolonie dla dzieci i młodzieży.
To, że kilkuset młodych ludzi rok rocznie spędza czas na zabawie, grach, konkursach i wycieczkach pod opieką salezjanów i animatorów z oratorium, to już w zasadzie norma. Nikogo więc nie dziwiło, że karty zgłoszeniowe na lipcowe turnusy rozeszły się jak świeże bułeczki. I jak zwykle najmłodsi nie żałowali decyzji. Jednak w tym roku ojcowie z Woźniakowa i młodzież z nimi współpracująca postanowili pójść o krok dalej i zorganizować półkolonie dla gimnazjalistów. W ciągu dwóch sierpniowych turnusów kilkudziesięciu młodych poznawało sylwetkę papieża Polaka, a przy okazji integrowało się ze sobą dzięki wyszukanym grom i zabawom.
Ta nowość jest zaskoczeniem nie tylko dla uczestników, ale i dla animatorów, którzy twierdzą, że są bardzo zadowoleni z pracy z młodzieżą, z ich zaangażowania i głębokiego przeżywania treści wprowadzanych dzięki programowi "Karol". Jak przyznaje ks. Henryk Chibowski SDB, celem półkolonii jest powstanie grup gimnazjalnych, które będą spotykać się regularnie przez cały rok.
A jak bawią się uczestnicy? - Jest naprawdę świetnie! Wspaniali animatorzy, dobrze wykorzystany czas - opowiada 13-letnia Julia Czekalska. - Od dawna moje plany wakacyjne związane były z półkoloniami u salezjanów. Rok temu uczestniczyłam w wakacjach dla dzieci, jednak tym razem jest zupełnie inaczej. Jest więcej spraw do przemyślenia, można zastanowić się na tym i owym, podsumować samego siebie. Bardzo podoba mi się film i rozmowy po nim. Przyszłam tu nie znając nikogo, ale mam nadzieję, że zakończę ten tydzień z nowymi przyjaźniami.
Więcej na temat półkolonii u ojców salezjanów w 34. numerze papierowego wydania "Gościa Łowickiego".