Trwa Tydzień Kultury Chrześcijańskiej. Za mieszkańcami Skierniewic kolejne spotkania i seanse filmowe.
Tych w miniony weekend nie brakowało. Znalazło się coś dla młodych, pasjonatów sztuki, czcicieli Matki Bożej, a także tych, którzy lubią mocne świadectwa wiary. Wspólne niedzielne popołudnie rozpoczęło otwarcie wystawy sztuki wizualnej Ogólnopolskiej Grupy Twórców Chrześcijańskich VeroIcon, podczas której można było nie tylko obejrzeć obrazy młodych artystów z Krakowa, ale także porozmawiać o niezwykle ciekawej historii ich grupy.
Ogromnym zainteresowaniem (sala kameralna Kina Polonez wypełniona była po brzegi) cieszył się emitowany film "Mary΄s Land. Ziemia Maryi". Świadectwa ludzi, których życie odmieniło się po spotkaniu z Matką Bożą sprawiły, że 2 godz. spędzone w kinie stały się skondensowanymi rekolekcjami, poruszającymi i skłaniającymi do refleksji.
- Jestem bardzo wzruszona tym, co zobaczyłam - mówi Renata Stępniak. - Tak na szybko trudno mi o tym mówić, muszę dać sobie czas na przemyślenie. Na pewno czuję, że bardzo chcę pojechać do Medjugorie, żeby spotkać się z Matką Bożą. A wspólna modlitwa po seansie sprawiła, że rzeczywiście odebrałam ten czas jak rekolekcje w skrócie - dodaje. W swoich odczuciach nie była osamotniona, o czym świadczyło wiele załzawionych par oczu.
O nałogu, staczaniu się na samo dno i wszechmocy Boga opowiadał Andrzej Sowa, cudownie uzdrowiony z narkomanii
Monika Augustyniak /Foto Gość
Na zakończenie dnia uczestników Tygodnia Kultury Chrześcijańskiej czekało spotkanie z Andrzejem Sową, cudownie uzdrowionym byłym narkomanem. Jego opowieść o 11-letnim przyjmowaniu heroiny, staczaniu się po równi pochyłej, utracie człowieczeństwa, godności i ludzkich odruchów u niejednego wywołało niesmak. - Mówię o tym wszystkim, żeby pokazać wam, jakim bagnem są narkotyki, co potrafią zrobić z człowiekiem - tłumaczył pan Andrzej, dziś pedagog i terapeuta zajmujący się profilaktyką wśród młodzieży.
- Kiedy słuchałam o piekle, przez które przeszedł ten człowiek, o jego nałogu, które pozbawiło go wszystkiego i wszystkich, o mieszkaniu w piwnicy, szczurach zjadających jego gnijącą nogę i niemocy, w jakiej się znajdował, nie mogłam doczekać się momentu, gdy zacznie opowiadać o miłości i wszechmocy Boga - tłumaczy Agnieszka Wojtaszek.
- I nie zawiodłam się. Historia jego nawrócenia, "przypadkowa", wielogodzinna spowiedź, modlitwa z nałożeniem rąk, przez którą Bóg zabrał od niego nałóg narkotykowy i nikotynowy, to, jak Bóg przemawiał do jego serca przez Eucharystię i muzykę, to, jak wiele cudów uzdrowienia doświadczyła jego rodzina - wszystko to zrobiło na mnie ogromne wrażenie. I po raz kolejny przekonuję się, że Bóg posługuje się takimi drobiazgami, jak pogoda, czy „przypadkowe” spotkanie. Cieszę się, że na sali było kilkoro młodych ludzi. Lepiej, żeby posłuchali takich historii od kogoś, niż przeżyli to na własnej skórze - dodaje.
Młodzież, zapytana, czy historia pana Andrzeja jest dla nich wystarczającą przestrogą przed narkotykami, odpowiada niemal bez namysłu: "Tak! Po takim popołudniu odechciewa się wszelkich używek". W poniedziałek pan Andrzej spotkał się z kilkuset uczniami ze skierniewickich szkół gimnazjalnych nr 2 i 3. W niedługim czasie ukaże się też książka Andrzeja Sowy "Ćpun w Kościele", w której opowiada o swoim nałogu i wszechmocnej i miłosiernej miłości Boga.
W poniedziałek o 18.45 kolejne spotkanie z cyklu Tygodnia Kultury Chrześcijańskiej. Po wieczornej Eucharystii wyświetlany będzie film "Skarga", a po nim spotkanie i dyskusja z udziałem Sławomira Skiby, redaktora naczelnego dwumiesięcznika "Polonia Christiana". Szczegółowy pogram wydarzenia TUTAJ.