Obowiązkiem każdego katechety jest doskonalenie swojego warsztatu. Pomaga w tym uczestnictwo w kursach i lekcjach otwartych.
W tym roku szkolnym Wydział Nauki Katolickiej Kurii Łowickiej rozszerzył ofertę dydaktyczną o warsztaty muzyczne. Zgromadziły one 34 nauczycieli religii z całej diecezji. Byli ci, którzy pracują z najmłodszymi w przedszkolach, a także osoby mające do czynienia z uczniami na każdym etapie edukacji szkolnej.
Prowadzenia zajęć z katechetami, z których większość stanowiły panie, podjęli się ks. Rafał Banasiak i Marek Kozłowski. Podzielili warsztaty na dwa etapy. Godziny poranne przypadły na edukację muzyczną dla dzieci, zaś południowe dla młodzieży.
- Wiadomo, że dzieci nastawione są na śpiewanie i czynny udział w zabawach, a młodzież jedynie na słuchanie. Dlatego katecheta musi być artystą, który rozpozna swoją ścieżkę nauczania, to, w czym czuje się dobrze i co pozwala mu dotrzeć do uczniów. Naszym zadaniem było rozruszanie towarzystwa i wyrwanie go z ociężałości. Okazało się zresztą, że w uczestnikach drzemie wiele kreatywności - mówi M. Kozłowski, katecheta z 26-letnim stażem.
Katecheci m.in. wymyślali gesty do dziecięcych piosenek oraz wysłuchali i opracowywali rapowe utwory ks. Jakuba Bartczaka. Sami też zaprezentowali swoje wokalne umiejętności, wykonując "Hymn o miłości" w rytmie hip-hopu.
"Hymn o miłości" w hiphopowych rytmach
Gość Łowicki