Uroczystości patronalne. Po raz kolejny na spacer ulicami Łowicza wyszła Rzymianka Wiktoria. Towarzyszyli jej dostojnicy kościelni, kawalerowie odziani w purpurę i ludność różnych stanów i profesji.
Za każdym razem, gdy pojawia się w łowickich kościołach, a później na ulicach miasta w srebrno-złotej „szacie”, bogato zdobionej finezyjnymi ornamentami, wywołuje poruszenie. I trudno się temu dziwić. Dla jednych jest orędowniczką, dla innych bohaterką, a nawet przyjaciółką. Bez względu na stopień zażyłości, wszyscy zgodnie potwierdzają, że spotkanie z nią jest zawsze zachętą do większej wierności i bliskości z Bogiem.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.