Po raz trzeci w Szymanowie odbył się Orszak Trzech Króli, połączony z jasełkami ulicznymi.
W uroczystość Objawienia Pańskiego ulicami Szymanowa przeszedł barwny Orszak Trzech Króli. Publiczne oddanie hołdu nowonarodzonemu Jezusowi rozpoczęła Msza św., której przewodniczył ks. Robert Sierpniak, proboszcz parafii. – Zadziwiająca jest dzisiejsza Ewangelia opowiadająca o ludziach (królach), którzy mimo, iż nie znali Boga, w swoim sercu usłyszeli Jego głos – mówił podczas homilii ks. Sierpniak. – Trzej Królowie spotkawszy Jezusa w stajence nie mieli wątpliwości, że to król nad królami. Widząc go byli szczęśliwi. W sercu mieli wiarę i nawrócenie. A ludzie pochodzący z Narodu Wybranego żyjący prawdą Objawienia, gdy usłyszeli o królu żydowskim nie radowali się, nie poznali Go. My dziś chcemy radość bycia blisko Boga zanieść innym. Wychodzimy by inni nie przespali Jego przyjścia. Oby słysząc nasz śpiew też zaczęli szukać Boga – mówił kaznodzieja.
Po Mszy św. jeszcze w kościele została odegrana scena Zwiastowania. Później kolejne wydarzenia z życia Świętej Rodziny przedstawiane były na ulicach i na terenie należącym do sióstr niepokalanek. Barwny orszak otwierała gwiazda za którą podążali aniołowie, Święta Rodzina, trzej królowie, pasterze i rzesza wiernych. Wśród wiernych był poseł Maciej Małecki. Ostatnie sceny i oddanie hołdu małemu Jezusowi odbyło się przy klasztorze sióstr niepokalanek. Reżyserem scenariusza była s. Adriana, zaś aktorami wierni z szymanowskiej parafii.
Po zakończeniu orszaku wójt gminy zaprosił wszystkich na gorący bigos.