Dzieci i młodzież z parafii Matki Bożej Jasnogórskiej w Bobrownikach zbierały pieniądze dla swoich rówieśników w Indiach.
W tym roku w role kolędników misyjnych wcieliło się 20 osób. Koło misyjne wsparli uczniowie ze Szkolnego Koła Caritas przy Szkole Podstawowej w Bobrownikach oraz młodzi członkowie Rycerstwa Niepokalanej.
Kolędowanie rozpoczęli od przedstawienia scenki w kościele. - Chodziło nam o zwrócenie uwagi na to, że dzieci w Indiach dotykają głód i choroby. Zmuszane są do ciężkiej pracy. Pracują w kamieniołomach, zamiast chodzić do szkoły - mówi Ewa Baigazin, opiekun koła misyjnego.
W uroczystość Objawienia Pańskiego, gdy w miastach szły Orszaki Trzech Króli, przez Bobrowniki szedł orszak kolędników, a w zasadzie dwa, gdyż kolędnicy podzielili się na grupy. Ze śpiewem na ustach pukali do domostw, prosząc o wsparcie misji.
W jednej z grup szła Maja Pruk, uczennica Pijarskiego Gimnazjum Królowej Pokoju w Łowiczu. Kolędowała już po raz czwarty. - Gdy ktoś otworzył nam drzwi, nie zdarzyło się jeszcze, żeby nic nie ofiarował. Często dodatkowo dostajemy też słodycze - mówi Maja.
Pogoda w tym roku nie rozpieszczała kolędników. Mróz dał się we znaki. Na szczęście na plebanii czekał na dzieci ciepły posiłek, który przygotowali ich rodzice.