– Chyba każdy widział w telewizji, jak wygląda praca na planie filmowym, ale przeżyć to na własnej skórze to niezapomniana przygoda! – cieszy się Natalia Rutkowska.
Na castingu trwającym 3 dni ostrzegano ich, że to ciężka praca. Nagrywane sceny, przez samą ich tematykę, miały być szczególnie przykre. Mimo to statyści nie zniechęcili się. Spośród ponad 260, którzy zgłosili się na casting, filmowcy wybrali 150 kobiet i mężczyzn w wieku od 18 do 60 lat. Przy okazji znalazło się też kilkoro dzieci. 7, 8 i 10 lutego pasjonaci kina, a także poszukiwacze przygód ze Skierniewic wzięli udział w nagrywaniu scen wywozu Polaków na Syberię do filmu „Wołyń” Wojciecha Smarzowskiego.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.