Od rana do późnego wieczora sochaczewianie obchodzili święto ku czci żołnierzy niezłomnych.
Zanim ustanowiono Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych w Muzeum Ziemi Sochaczewskiej i Pola Bitwy nad Bzurą w Sochaczewie co roku organizowano spotkania muzealne poświęcone żołnierzom podziemia antysowieckiego.
W niedzielę 1 marca siódme spotkanie poprowadził adiunkt muzeum Jakub Wojewoda. - W naszym rejonie po 1945 r. nie istniały oddziały konspiracyjne walczące przeciwko władzy komunistycznej. My, jako muzeum, starliśmy się połączyć fakty, że w bitwie nad Bzurą w 1939 r. walczyli żołnierze, którzy później stawiali opór sowieckiemu terrorowi - mówił.
Dzięki spotkaniom w latach ubiegłych, mieszkańcy poznali już m.in. postacie gen. Aleksandra Krzyżanowskiego, płk. Łukasza Cieplińskiego i mjr. Jana Tabortowskiego. W tym roku - dzięki współpracy z IPN w Lublinie - J. Wojewoda przedstawił podczas wykładu "Wyklęci znad Bzury" trzy kolejne sylwetki bohaterów tamtych czasów. Są to płk. Władysław Liniarski ps. "Mścisław", ppłk. Wacław Rejmak ps. "Ostoja", kpt. Stanisław Łukasik ps. "Ryś".
Uczestnicy spotkania zobaczyli także film o zmarłym rok temu wielkim patriocie i sochaczewskim bohaterze Stanisławie Janickim ps. "Kordon", a także najnowszy dokument o wyklętych "Wolność i Niezawisłość. Ostatnia nadzieja" w reżyserii Sławomira Górskiego. Na zakończenie Daniel Bogucki oraz Arkadiusz Okurowski, członkowie Muzealnej Grupy Historycznej i instruktorzy strzelectwa, zaprezentowali pochodzące ze zbiorów muzeum unikatowe egzemplarze broni, której używali do walki żołnierze powojennej konspiracji.
Wieczorem w kościele parafii św. Wawrzyńca odprawiono Mszę św. w intencji żołnierzy wyklętych. Przewodniczył jej proboszcz ks. Piotr Żądło. Uczestniczyli w niej poseł na Sejm Maciej Małecki, przedstawiciele władz samorządowych, kombatanci, poczty sztandarowe i żołnierze z podsochaczewskiej jednostki w Bielicach. Po Eucharystii w Ostoi św. Dominika, w podziemiach kościoła aktorzy tarnowskiego Teatru "Nie Teraz" wystawili spektakl "Wyklęci".
Przez cały dzień w hali sportowej przy ul. Kusocińskiego odbywały się Zawody „Pamięci Żołnierzy Wyklętych” o Puchar Polski Centralnej w MMA. Rozpoczęły się od odśpiewania hymnu narodowego. Burmistrz miasta Piotr Osiecki apelował, by młode pokolenie nie dało sobie wmówić, że patriotyzm jest niemodny.
Po południu kilkuosobowa delegacja udała się do pobliskich Witkowic, gdzie złożono kwiaty pod tablicą upamiętniającą ppłk. Ł. Cieplińskiego ps. "Pług", który w tym miejscu wsławił się męstwem na polu walki z Niemcami w 1939 r. Znicze zapłonęły też na cmentarzu przy ul. Traugutta, gdzie spoczywają żołnierze AK ppor. S. Janicki i ppor. Stefan Kania ps. "Zawzięty". Ich pamięć uczcili burmistrz i starosta sochaczewski Jolanta Gonta wraz z zastępcami oraz przewodniczący rad miasta i powiatu. W uroczystości wzięły udział także rodziny żołnierzy. Asystowali, ubrani w mundury polskich żołnierzy z czasów II RP, członkowie Muzealnej Grupy Historycznej.