Czarek to ambasador Światowych Dni Młodzieży z parafii Wniebowzięcia NMP w Suserzu i jeden z inicjatorów Wieczoru Chwały w swoim parafialnym kościele. W sobotni wieczór 18 kwietnia świątynia zapełniła się wiernymi, choć pora wydawała się niesprzyjająca. – Na plakatach umieściliśmy hasła: „Nie każ Mu czekać na zewnątrz, aż skończy się twój ulubiony serial”, „Otwórz Mu przed pójściem na dyskotekę”. Chodziło nam o to, żeby otworzyć drzwi swojego serca Jezusowi, żeby ludzie zrozumieli, że są sprawy ważniejsze niż sobotnia rozrywka – mówi Monika Wesołowska.

Również i ona jest ambasadorem ŚDM. – Wybrał nas ks. Jerzy Czarnota, nasz proboszcz. Myślałam, że ta funkcja ograniczać się będzie tylko do odbioru miniatur symboli ŚDM. Przełom nastąpił podczas tegorocznych rekolekcji „Młodzi na Maxa” w Kutnie. Odbyła się tam adoracja Najświętszego Sakramentu. Byliśmy bardzo blisko Chrystusa – mówi Monika. – Od wielu lat jestem ministrantem i od dawna myślałem, żeby zorganizować adorację Jezusa Eucharystycznego w duchu uwielbienia. Takim bodźcem do działania stały się rekolekcje. To, że zostaliśmy ambasadorami, zobowiązuje nas do tego, żebyśmy głosili ideę ŚDM i żebyśmy byli ambasadorami Jezusa Chrystusa – dodaje Czarek.

Zwrócili się z tym pomysłem do swojego proboszcza. – Znaleźliśmy wspólny język. Podczas rekolekcji dojrzewali we wspólnocie i ta duchowość na nich spłynęła – mówi ks. Czarnota. Pomoc okazał również ks. Tomasz Staszewski, diecezjalny koordynator przygotowań do ŚDM w Krakowie. Organista Michał Lenart podjął się doboru odpowiednich pieśni uwielbienia, które wykonała schola parafialna. Pieśni przeplatane były rozważaniami, które zachęcały do przyjęcia Chrystusa do swojego serca. Mimo późnej pory, w nabożeństwie uczestniczyły rodziny z małymi dziećmi. Były też osoby z sąsiednich parafii. Wiele osób przyniosło ze sobą świece.