Wciąż nie wiadomo, czy w Łowiczu powstanie nowy kościół. W planowanym miejscu budowy na osiedlu Górki sprawowano Mszę św.
Na Eucharystii 1 maja o 19.00 zgromadziło się ok. 60 osób. Została ona odprawiona na terenie przy skrzyżowaniu ulic Miodowej i Łęczyckiej, obok marketu Biedronka. W jej organizację zaangażowali się mieszkańcy osiedla, a także przedstawiciele łowickiego Klubu "Gazety Polskiej".
Mszę św. odprawił ks. Władysław Moczarski, proboszcz parafii Świętego Ducha w Łowiczu. W kazaniu głosił, że krzyż powinien być znakiem miłości, zrozumienia i jedności, a nie podziału. Przestrzegał, że szatan potrafi wykorzystać wszystko, by siać zamęt i niezgodę. Proboszcz prosił o rozwagę i spokój. Przekonywał, że Bóg jest ludziom potrzebny, o czym łatwo można się przekonać w obliczu katastrof naturalnych.
- A kiedy po ludzku coś wydaje się niemożliwe, nie do przezwyciężenia, należy wtedy wznieść wzrok ku Maryi, która potrafiła zaufać Bogu bezgranicznie - mówił. Wyraził także nadzieję, że modlitwa zanoszona w wigilię uroczystości NMP Królowej Polski dzięki Jej wstawiennictwu zostanie wysłuchana.
Można było odnieść wrażenie, choć proboszcz ani słowa nie powiedział o budowie kościoła w tym miejscu, że właśnie to ma na myśli. Kuria diecezjalna łowicka stara się od kilku już lat, by powstała tu nowa parafia. W marcu 2012 r. odbyły się konsultacje społeczne w tej sprawie. Wypowiedziało się w nich prawie 30 proc. mieszkańców tego osiedla. Większość z nich była przeciwna tym planom. Żadne wystąpienia nie zakłóciły Mszy św. W pogotowiu stały trzy policyjne radiowozy.
We wrześniu 2012 r. na tym placu nieznane osoby ustawiły drewniany krzyż, który po kilku dniach został przewrócony i przeniesiony - na mocy porozumienia władz kościelnych i samorządowych - na cmentarz parafii Świętego Ducha. Od tamtej pory radni miejscy nie podjęli ostatecznej decyzji w sprawie przeznaczenia tego terenu.
Okazję mieli podczas zakończonej późnym wieczorem w czwartek 30 kwietnia sesji Rady Miejskiej. Burmistrz Łowicza Krzysztof Jan Kaliński poinformował rajców, że mają trzy wyjścia - przekazać działkę Kościołowi, przyjąć zmianę planu zagospodarowania tej części Łowicza, rozszerzając jego przeznaczenie o cele usługowe, albo zmienić przeznaczenie gruntu tak, że nie będzie możliwe pobudowanie nowej świątyni. Po burzliwej dyskusji radni nie zdecydowali się na głosowanie w tej sprawie. Będą ją omawiać na majowych obradach komisji stałych.