– Nie znam bardziej skutecznej świętej, gdy chodzi o interwencje w niebie. Kiedy dzieje się coś złego, gdy ktoś choruje, a nawet gdy dopada człowieka jakaś chandra, wystarczy do niej się zwrócić. Sąsiadom nigdy nie odmawia pomocy – zapewnia pani Maria ze Żdżar.
Aż dziwne, że bł. Franciszka Siedliska do tej pory nie została ogłoszona świętą. Nie trudno bowiem znaleźć osoby, które każdego roku dzięki jej wstawiennictwu odzyskują zdrowie, zostają szczęśliwymi rodzicami czy po latach zakopują wojenny topór. Dlaczego więc nie została jeszcze wpisana w poczet świętych? Trudno powiedzieć. Może dlatego, że dla tych, którym pomaga, od dawna już tam jest. A może dlatego, że cuda, które wyprasza, traktowane są jak pomoc sąsiedzka, za którą wystarczy podziękować?
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.