Tegoroczna grupa dzieci komunijnych z SP nr 9 w Skierniewicach wraz z ks. opiekunem i katechetkami wyruszyła na autokarową pielgrzymkę do Loretto.
Sanktuarium Matki Bożej Loretańskiej jest położone w malowniczej okolicy Nadbużańskiego Parku Krajobrazowego, niedaleko Wyszkowa. Leśna cisza, cichy szmer wód Liwca wprowadził małych pielgrzymów w atmosferę modlitwy. Można tu spotkać Boga - przez pośrednictwo Maryi. Dzieci uczestniczyły we Mszy św., której przewodniczył ks. Jarosław Łękarski z parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Skierniewicach. Pielgrzymka miała charakter dziękczynny, ale i błagalny. Drugoklasiści modlili się do Matki Bożej o potrzebne łaski dla siebie i swoich rodzin. Uczniowie wypraszali zdrowie dla siebie, swoich rodziców i dziadków, a także prosili o to, aby Pan Jezus pomagał im stawać się coraz lepszymi.
– Cieszę się, że mogłem tam pojechać. Było fajnie i wzruszająco. Do Mszy św. służyłem w albie komunijnej i po raz szósty w życiu przyjąłem do serca Pana Jezusa. Wiem, że z Nim łatwiej być dobrym. Kiedy czegoś mi się nie chce albo mam ochotę na coś głupiego, proszę Jezusa, żeby mi pomógł – mówi Maksymilian. Zadowolona z pielgrzymki była także Amelka. – Fajnie jest pojechać do jakiegoś innego kościoła i móc tam przyjąć Pana Jezusa. Przyjmowanie Go daje dużo radości. Kiedy mam Go w sercu, nie czuję się sama – mówi.
W pielgrzymce wraz z drugoklasistami uczestniczyły także ich rodziny, wśród których większość stanowili dziadkowie. – Kiedy patrzę na radość tych dzieci z faktu przyjmowania Komunii św., robię sobie rachunek sumienia. My, dorośli, często zapominamy, jak ważne jest to spotkanie. Wzruszenie wnuków na nowo porusza też nasze serca – przyznaje dziadek Maksa.