W Miedniewicach trwa II Diecezjalna Pielgrzymka Kobiet. W tym roku odbywa się pod hasłem "Przy stole z Miriam".
Pielgrzymka jest niejako kontynuacją Diecezjalnego Dnia Kobiet i zawsze odbywa się w okolicach dnia Matki, gdyż to od Maryi warto uczyć się macierzyństwa. Tym razem kilkadziesiąt pań spotkało się w Sanktuarium Matki Bożej Świętorodzinnej w Miedniewicach, by tam przyglądać się niezwykłości Maryi, ale też temu, co było w niej zupełnie zwyczajne, codzienne i znane z szarej rzeczywistości niejednej kobiecie.
Podobnie jak w roku ubiegłym, w spotkaniu – w postaci relikwii – wzięły udział święte i błogosławione niewiasty, które swoim przykładem pokazały, jak dotrzeć do Domu Ojca. Relikwiarze ze św. Pudencjaną, św. Joanną Berettą Mollą, św. Faustyną, bł. Bolesławą Lament, św. Wiktorią, bł. Marceliną Darowską i św. Urszulą Ledóchowską przez całe spotkanie towarzyszyły uczestniczkom pielgrzymki.
Pierwszą konferencję wygłosiła s. Anna Maria Pudełko. Przybliżyła ona słuchaczkom domy, w których mieszkała Miriam i… potrawy, które mogła w nich gotować. Prelegentka mówiła o domu Joachima i Anny, gdzie zwykła, prosta dziewczyna została wybrana na Matkę Bożą. Wspomniała o domu gościnności Elżbiety, gdzie Maryja nie tylko była wsparciem dla swej ciotki, ale też sama uzyskała zrozumienie. – To nam pokazuje, jak bardzo kobiety są sobie potrzebne, by się wspierać, zwierzać, pomagać sobie wzajemnie – mówiła s. Anna Maria, która w kolejnej części wykładu przybliżyła dom w Betlejem, gdzie Święta Rodzina dała przykład tego, że z Bogiem można przetrwać nawet najtrudniejsze i najbardziej nieoczekiwane koleje życia.
Do każdego z tych miejsc siostra Anna przypisała konkretne dania wraz z przepisami. Były placki z rodzynkami i sok z granatów jako danie narzeczonych, zupa z soczewicy lub pachnące perliczki idealne dla kobiet w stanie błogosławionym, chleb pustyni dobry na drogę do Egiptu, w którym nasi bohaterowie żyli z dala od rodziny, sąsiadów, świątyni i zwyczajów swojej religii. Tam też uczyli się wierności Bogu.
Maryja wraz z rodziną wróciła do Nazaretu, gdzie uczyła się słuchać Boga i swojego Syna. W Kanie Galilejskiej Matka Boża pokazała, że nie myśli tylko o sobie i nawet w trakcie zabawy widzi potrzeby innych. Niezwykle trudnym domem był czas spędzony w Jerozolimie, gdy podczas męki i śmierci Jezusa Maryja uczyła się kochać, tzn. zostawiać siebie, swoje pragnienia i potrzeby, by być dla innego i wybierać czyjeś dobro. Pokazując jak Maryja jednoczyła ludzi, siostra Anna wskazała na wieczernik, gdzie mimo trudnej atmosfery Matka Boża łączyła apostołów i uczniów Jezusa.
Mamy, które przeżyły wyjście z domu swoich pociech, na pewno odnalazły się w Domu Tęsknoty Maryi, która po śmierci męża i Syna opowiadała o Bogu każdemu, kogo spotkała. – Teraz Maryja mieszka w Domu uwielbienia, gdzie czeka na nas i uczy nas radości i wdzięczności za wszystko, co otrzymamy od Boga – przekonywała prelegentka.
Wykład o kolejach życia Matki Bożej, jej zmaganiach, trudach i radościach przeplatany przepisami sprawił, że kobiety nie tylko mogły odnaleźć się w konkretnych sytuacjach Maryi, ale też zobaczyć w niej normalną żonę i mamę dbającą o swoją rodzinę. – Najważniejsze jest to, by nasze domy stawały się podobne do domu Maryi, gdzie będziemy karmić nie tylko potrawami, ale też dobrym słowem, uśmiechem, miłością – zakończyła s. Anna Maria.
Przepisy, które znalazły się w prezentami oraz link do książki, z której korzystała prelegentka, już niebawem będzie można znaleźć na: lowicz.gosc.pl.
Organizatorami II Diecezjalnej Pielgrzymki Kobiet byli: Redakcja "Gościa Łowickiego", Siostry Apostolinki, Sanktuarium Matki Bożej Świętorodzinnej przy współpracy Gimnazjum nr 3 w Skierniewicach i Fundacją „Chodźmy Razem”.