W bazylice katedralnej w Łowiczu bp Andrzej F. Dziuba wyświęcił na kapłanów dwóch diakonów.
Sakrament świeceń przyjęli Łukasz Gawrzydek z parafii Niepokalanego Poczęcia NMP w Rawie Mazowieckiej i Tomasz Stępniak z parafii św. Jana Chrzciciela w Kutnie. Obrzęd odbył się w sobotę 30 maja podczas Mszy św., której przewodniczył bp Dziuba, ordynariusz łowicki.
- Jak zawsze, uroczystość święceń prezbiteratu jest szczególnym znakiem interwencji samego Boga w dzieje ludzi i Kościoła. Jest to znak, który my, tutaj zgromadzeni, będziemy odczytywać bardzo różnie. Każdy z nas najpierw będzie odczytywał ten znak na miarę swojej wiary, swojej obecności w tej dostojnej bazylice katedralnej. Aby lepiej, głębiej podjąć próbę zrozumienia tego znaku, Kościół święty zawsze daje swoje słowo.
Każdy - jak zapewniał św. Paweł - otrzymał łaskę na miarę daru Chrystusowego. Szczególną taką łaską są małżeństwo i rodzina, dlatego w tej wspólnocie Kościoła biegniemy myślami do Kościoła domowego i chylimy czoło przed wszystkimi rodzinami tutaj zgromadzonymi, a szczególnie przed rodzinami naszych diakonów. To jest łaska Chrystusowa iść przez życie jako małżeństwo i rodzice, jako wspólnota, która obejmuje pokolenia - te minione i pełne nadziei pokolenia w przyszłości. To jest ta szczególna wspólnota, o którą Kościół tak bardzo zabiega i wskazuje na nią, że jest przyszłością Kościoła i świata - mówił ordynariusz.
- W tej wspólnocie są jeszcze inne dary łaski - dar apostoła, proroka, ewangelisty, ale także pasterza i nauczyciela. To jest ten szczególny dar, który ma stać się udziałem diakonów Łukasza i Tomasza. Być pasterzem i nauczycielem. Wielkie słowa. Ten dar przybierać będzie wielkie nurty posługi. Będzie to posługa sakramentów - obdarowania bogactwem wielorakich łask. Będzie to chrzest święty, niepowtarzalna posługa sakramentu pojednania, przebaczania, posługa namaszczania chorych i wprowadzania ich w zrozumienie tajemnicy cierpienia, choroby i śmierci - wyliczał.
- Ale najważniejszą - jak mówił Chrystus w odczytanym fragmencie Ewangelii - będzie posługa Ciała i Krwi, w której chleb stawać się będzie Ciałem Chrystusa, a wino - Krwią. W tym spełnianym posługiwaniu sakramentalnym nie zabraknie także towarzyszenia w drodze na miejsce spoczynku, w różnych nabożeństwach i znakach modlitwy. To będzie wielki znak bycia pasterzem, a drugim znakiem będzie nauczanie - przepowiadanie Ewangelii i orędzia Jezusa Chrystusa, w którym wybrzmiewa troska o człowieka - mówił w homilii bp Dziuba.
Mszę św. koncelebrowali biskupi seniorzy - Alojzy Orszulik i Józef Zawitkowski, przełożeni WSD w Łowiczu z rektorem ks. Sławomirem Wasilewskim oraz kapłani, którzy przybyli na uroczystość. Szczególnym wyrazem łączności ze stanem kapłańskim było położenie rąk na nowo wyświęconych. Najpierw uczynił to ordynariusz łowicki, później biskupi seniorzy, a potem pozostali kapłani.
Bezpośrednio po modlitwie konsekracyjnej nowi prezbiterzy nałożyli ornaty, w których celebrowali Mszę św. Zgodnie ze zwyczajem, pomagali im proboszczowie parafii, z których się wywodzą. Następnie bp Dziuba namaścił dłonie nowych kapłanów olejem krzyżma św. Potem wręczył każdemu z nowych prezbiterów chleb i wino w kielichu potrzebne do sprawowania Eucharystii. Pocałunek biskupa zakończył święcenia. Pocałunkiem pokoju pozdrowili nowych księży także pozostali kapłani.
Nowo wyświęceni kapłani pod koniec Mszy św. podziękowali zebranym w bazylice katedralnej za modlitwę oraz osobom, które szczególnie przyczyniły się do kształtowania ich drogi kapłańskiej. Oprawę muzyczną Eucharystii zapewnił Chór Towarzystwa Śpiewaczego Ziemi Sochaczewskiej pod dyrekcją Ewy Szałapskiej.
Święcenia kapłańskie w Łowiczu. Nałożnie rąk przez biskupów
Gość Łowicki