W niedzielę 7 czerwca ulicami Skierniewic przeszedł Marsz dla Życia i Rodziny.
W niedzielę 7 czerwca w Skierniewicach po raz czwarty odbył się Marsz dla Życia i Rodziny. Rozpoczął się tuż po Mszy świętej odprawionej w kościele św. Stanisława. Stamtąd rodziny przeszły wzdłuż ulicy Rawskiej, Rynek, Prymasowską, pod Młodzieżowe Centrum Kultury przy ul. Reymonta. W trakcie Marszu, podobnie jak miało to miejsce w innych miastach, śpiewano piosenki gloryfikujące rodziny i promujące wartości chrześcijańskie. Uczestnicy Marszu nieśli kolorowe balony, wiatraczki, transparenty i flagi. Skandowali hasła promujące wartości chrześcijańskie, rodzinę i troskę o życie: Stop demoralizacji dzieci, Niskie podatki dla ojca i matki, Stop aborcji, Wybieram życie, Rodzina podstawą społeczeństwa i szkołą cnót społecznych.
Główni organizatorzy Marszu dla Życia i Rodziny to: Stowarzyszenie „Dar Życia”, parafia pw. świętego Stanisława biskupa i męczennika, a także Stowarzyszenie Harcerstwa Katolickiego „Zawisza” Federacja Skautingu Europejskiego w Skierniewicach.
Przed MCK-iem odbył się energetyczny koncert scholi z parafii św. Stanisława połączony z piknikiem rodzinnym. Można było zjeść smaczną grochówkę, dzieci ustawiły się w kolejce po watę cukrową. Wszystkim uczestnikom rozdawano także gadżety, którymi były koszulki i torebki z logo Marszu.
Skierniewicki Marsz dla Życia i Rodziny bez wątpienia był świętem rodzin, stanowiącym okazję do spotkania osób podzielających wspólne wartości, dla których rodzina jest najważniejszą komórką społeczną. - Bardzo cieszymy się z tego, że również w tym roku nasze miasto włączyło się w organizację Marszy, które są świętem rodzin - mówi Paweł Kwaśniak, prezes zarządu Centrum Wspierania Inicjatyw dla Życia i Rodziny. - Są one radosną fiestą afirmującą życie i rodzinę. Przede wszystkim po to się spotykamy, aby rodziny mogły poczuć się ze sobą dobrze, ale także aby pokazać innym, stojącym z boku, swoje szczęście z życia małżeńskiego, z macierzyństwa i ojcostwa. Marsze dla Życia i Rodziny są także apelem do władz różnego szczebla, aby podejmowały swoje decyzje pod kątem rodzin - dodał Paweł Kwaśniak.