- Dzisiejsza niedziela to przedłużenie tajemnicy Bożego Ciała - mówił podczas nabożeństwa w kościele pw. Świętego Ducha w Łowiczu proboszcz ks. Władysław Moczarski.
To właśnie stamtąd po Mszy św. wyruszyła procesja eucharystyczna do kościoła pw. Chrystusa Dobrego Pasterza. Wpisała się ona na stałe w tradycję obchodów Dnia Pańskiego – niedzieli po Bożym Ciele. Tym razem jej trasa została zmieniona z uwagi na trwające remonty dróg. Wiodła przez os. Dąbrowskiego oraz ulice Wojska Polskiego, Ułańską i Jana Pawła II. Tłumnie uczestniczący w procesji łowiczanie wraz ze swymi duszpasterzami modlili się przy czterech ołtarzach, które przygotowali mieszkańcy dzielnicy Górki, wsi Jastrzębia oraz członkowie Cechu Rzemiosł Różnych. Czwarty ołtarz usytuowany przy kościele Chrystusa Dobrego Pasterza był dziełem działających przy nim Akcji Katolickiej i Wspólnoty Miłosierdzia Bożego. U jego stóp słowo Boże wygłosił ks. Władysław Moczarski. Przypomniał o istocie obecności Chrystusa w naszym życiu. - Przyjmując Komunię św., należy zrobić miejsce Jezusowi w sercu. Zastanowić się, czy Chrystus ma we mnie, w nas godne mieszkanie. Swym życiem świadczymy wszakże o żywej obecności Boga w każdym człowieku - mówił kapłan.
W drodze łączącej duchowo dwie świątynie licznie uczestniczyli mieszkańcy Łowicza podkreślający swymi barwnymi strojami dumę z przynależności do wielkiej rodziny księżackiej. W pasiakach można było zauważyć reprezentantów wszystkich pokoleń – od dzieci w wózkach po osoby w wieku dojrzałym. - Piękne stroje cieszą oczy, ale to tylko zewnętrzność. Najważniejsza dzisiaj jest modlitwa i skupienie - mówi parafianka ze Świętego Ducha, pani Alicja Błaszczyk, emerytowana pielęgniarka. - Podstawy głębokiej wiary wyniosłam z domu i zaszczepiłam je swym dzieciom. Staram się służyć Bogu i ludziom jak najlepiej - dodaje pani Alicja. Atmosferę i charakter procesji wyróżnia także parafianka Dobrego Pasterza Wiesława Rutkowska: - Tu zapomina się o wszystkich troskach, smutkach i żalach. Wie się jedno, że Pan Jezus o każdym z nas pamięta. Wraca się do domu zdrowym na ciele i duszy.
Procesję uświetniły siostry zakonne mające swe zgromadzenia na terenie Łowicza, bielanki sypiące kwiatki, strażacy ochotnicy, asysta kościelna. Popularnością cieszyły się gałązki brzozy, którymi udekorowano ołtarze. Zgodnie z tradycją zabierano je do domu na znak dobrego urodzaju.
Uroczystość zakończyła Msza święta sprawowana w kościele pw. Chrystusa Dobrego Pasterza.