– Gdy wspominam wiele „zbiegów okoliczności”, jakie towarzyszyły przybyciu MB Fatimskiej do naszej parafii, nie mam wątpliwości, że Matka Boża chciała być wśród nas – przekonuje ks. Wojciech Wawrzyniak.
Byli tacy, którzy twierdzili, że nie ma wyjścia – Matka Boża Fatimska musi zamieszkać w ich parafii. Byli tacy, którzy dopiero z czasem przekonali się, że rzeczywiście warto zaprzyjaźnić się z Matką, która ustrzegła życie papieża Polaka i prosi o modlitwę o pokój na świecie. Dziś chyba nie ma już w parafii Świętych Apostołów Szymona i Judy Tadeusza w Starej Rawie wiernych, dla których figura z Fatimy nic nie znaczy. Świadczy o tym liczba wiernych spotykających się na nabożeństwach ku czci Maryi, a także starania, jakie wkładają, by jak najpiękniej ustroić tę Najpiękniejszą z Kobiet.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.