Przyjechali do domu s. Faustyny, żeby upraszać miłosierdzie Boże dla rodzin.
Po raz 13. grupa pielgrzymów z Warszawy przyjechała rowerami do Głogowca. To nieduża wieś w pobliżu Łęczycy. Celem ich wyprawy był rodzinny dom św. Faustyny - skromny, parterowy budynek.
Pielgrzymka ma stały termin. Rowerowi pątnicy wyruszają 22 sierpnia sprzed kościoła św. Józefa przy ul. Deotymy w Warszawie. Jest także grupa z Grójca, która dołącza do nich w drodze. Docierają 24 sierpnia, w przeddzień urodzin św. Faustyny. Na rowerach przyjeżdżają też łodzianie. Święta głosicielka miłosierdzia Bożego jest patronką Łodzi.
- Można stwierdzić, że razem z obsługą przybyło nas tu 110 osób na 110. urodziny. Ten dom jest dla nas szczególnym miejscem doświadczenia sacrum i świętości rodzin. Są tysiące tysięcy ludzi, którzy zostali ocaleni przez miłosierdzie Boże. Oni sami i ich rodziny. Organizując tę pielgrzymkę, chcę, żeby inni zrozumieli, że to, co może im pomóc i jest najlepszym lekarstwem, to jest przesłanie, które otrzymała s. Faustyna - mówi ks. Michał Dłutowski, inicjator pielgrzymki.
Pomysł zrodził się na fali Roku Jubileuszowego, ogłoszonego z okazji dwóch tysięcy lat chrześcijaństwa i kanonizacji s. Faustyny. - Z ks. Mariuszem Bernysiem, z którym wtedy współpracowałem, postanowiliśmy zorganizować pielgrzymkę dziękczynną za kanonizację s. Faustyny i wprowadzenie w Kościele Święta Miłosierdzia Bożego - wyjaśnia ks. Dłutowski. Ogólne hasło wszystkich pielgrzymek to: "Miłosierdzie Boże ratunkiem dla rodzin".
Obaj księża poprowadzili pielgrzymów i w tym roku. Noc z 24 na 25 sierpnia spędzili z pątnikami na czuwaniu modlitewnym w domu rodzinnym św. Faustyny przy wystawionym Najświętszym Sakramencie. Rano poprowadzili Drogę Krzyżową i wspólnie z innymi księżmi odprawili Mszę św. przy ołtarzu ustawionym na podwórzu posesji. Koncelebrował ją ks. Janusz Kowalski, proboszcz parafii w Świnicach Warckich i kustosz tamtejszego sanktuarium Urodzin i Chrztu św. Faustyny Kowalskiej.
Pielgrzymi spotkali się z nim potem w parafialnej świątyni. Opowiadał o niej. W jej starszej części znajduje się chrzcielnica, przy której została ochrzczona dwa dni po urodzeniu Helena Kowalska. Jako dorosła kobieta, po wstąpieniu do zakonu, przybrała imiona Maria Faustyna. Są też jej relikwie i konfesjonał, w którym się spowiadała. Nową część kościoła konsekrował w niedzielę 23 sierpnia ordynariusz włocławski bp Wiesław Mering. Uwagę przyciąga wystrój ołtarza. W centrum jest Jezus Miłosierny na tle mapy świata. Obok - postać św. Faustyny.
Pątnicy odwiedzili również cmentarz w Świnicach Warckich. Modlili się przy grobie Stanisława i Marianny Kowalskich, rodziców Apostołki Miłosierdzia Bożego.
Rowerowe wyprawy mają jeszcze inny wymiar. - Pielgrzymując do domu św. Faustyny, nawiedzamy 6 sanktuariów maryjnych. Najpierw w Rokitnie, później - w Niepokalanowie, Szymanowie, Miedniewicach, Domaniewicach i Mąkolicach. To jest doświadczenie naszej żywej, tradycyjnej, maryjnej wiary. Podróż ożywia wiarę uczestników, ale też tych, którzy nas widzą i obserwują. Dla nich to dowód, że komuś się chce, że komuś zależy. Cieszę się, że co roku przybywa pielgrzymów - mówi ks. Dłutowski.