Odpust w Domaniewicach. Minęło 15 lat od koronacji cudownego obrazu Matki Bożej.
Pielgrzymowanie do Domaniewic z okazji święta Narodzenia Najświętszej Maryi Panny ma kilkusetletnią tradycję. 8 września do sanktuarium Matki Bożej Pocieszycielki Strapionych przybyli wierni z okolicznych parafii - Łowicza, Głowna, Łyszkowic, Pszczonowa, Chruślina i Dmosina. Wielu pieszo. Inni samochodami czy autokarami, tak, jak parafianie z oddalonych o ponad 60 km Czerniewic.
To szczególne święto również dla miejscowych. Przez 3 dni przygotowują się do odpustu. Każda wioska ma wyznaczony dzień, w którym mieszkańcy spotykają się na modlitwie w sanktuarium i czuwaniu przed cudownym obrazem.
Łaskami słynący obraz Matki Bożej, zwanej Matką Bożą Pięknej Miłości, został przyozdobiony koronami już w 1640 r. Właściwej koronacji, koronami poświęconymi przez Jana Pawła II, doczekał się równo 15 lat temu. Proboszczem parafii domaniewickiej był wtedy ks. Piotr Żądło. Obecny proboszcz ks. Krzysztof Osiński poprosił go o odprawienie Sumy odpustowej. Koncelebrowali ją księża, którzy przybyli z pielgrzymami.
Dla ks. Żądły była to okazja do wspomnień. - Gdy 17 lat temu obejmowałem parafię na prośbę ks. Stanisława, który był wtedy proboszczem, pan kościelny otworzył drzwi kaplicy i odsłonił obraz. Maryja patrzyła na mnie, a ja, przez łzy, na Jej oblicze - mówił w homilii ks. Żądło, obecnie proboszcz parafii św. Wawrzyńca w Sochaczewie.
Uroczystość odpustowa w Domaniewicach połączona jest z parafialnymi dożynkami. Obecny był wójt gminy Domaniewice Paweł Kwiatkowski. W procesji z darami sołtysi z każdej z wiosek zanieśli chleb, mieszkańcy poszczególnych wiosek - oprócz wieńców dożynkowych - ziarna zbóż, owoce, warzywa, miód, wino oraz hostie do Mszy św. Na koniec ks. Żądło poświęcił ziarna do siewu. 8 września to w tradycji ludowej święto Matki Bożej Siewnej.