W niedzielę krzyż i ikona ŚDM uczestniczyły w Eucharystiach w skierniewickich parafiach.
Kolejny dzień peregrynacji symbole spędziły w rejonie skierniewickim. Przez cały dzień wędrowały po parafach: Najświętszego Serca Pana Jezusa na Widoku, garnizonowej, św. Stanisława Biskupa i Męczennika, Bożego Miłosierdzia na Zdębiu, św. Józefa Robotnika na Rawce i Niepokalanego Serca Maryi. Poza rzeszą wiernych otaczała je duża grupa wolontariuszy ubranych w fioletowe koszulki (kolor ten przypisany jest Skierniewicom w Łowickiej Pieszej Pielgrzymce Młodzieżowej, a rejony peregrynacji podzielone są w ten sam sposób, co grupy pielgrzymkowe).
W każdej parafii przy symbolach modlono się w czasie Eucharystii. Dla wolontariuszy i obsługi był to istny duchowy maraton. – Jesteśmy nieco zmęczeni, ale nie przeszkadza nam to, by wielbić, śpiewać i posługiwać. Moc czerpiemy z krzyża. A jak już padamy, zerkamy na Maryję. Z Nią nie takie zmęczenie pokonywaliśmy – mówi s. Alicja Świerczek, apostolinka.
Mówiąc o odprawionych Eucharystiach, warto wspomnieć, że w parafii na Widoku odbyły się dwie Mszę św. w obecności symboli. W drugiej uczestniczyli uczniowie, nauczyciele i rodzice uczniów Zespołu Szkół im. ks. Stanisława Konarskiego. Mszy św. przewodniczył dyrektor szkoły ks. Piotr Karpiński, który podczas kazania wskazał na źródło sukcesu Jana Pawła II w kontaktach z młodzieżą. Było nim mówienie o jednej prawdziwej miłości na sposób duchowy - miłości Chrystusa i Jego krzyżu.
W parafii garnizonowej symbole ŚDM nie weszły do kościoła. Uniemożliwił to trwający w świątyni remont. Z jego powodu uroczysta Msza św. została odprawiona przed kościołem. W parafii św. Stanisława, poza Eucharystią i adoracją, krzyż na chwilę został zaniesiony przed małą kapliczkę Matki Bożej z Guadalupe, w miejsce szczególnie bliskie matkom, które utraciły swoje dzieci. Nie mniej uroczyście i wzruszająco było w parafii na Zadębiu, gdzie - poza Mszą św. - wierni w Godzinie Miłosierdzia odmówili także Koronkę do Bożego Miłosierdzia, jak również na Rawce. Ostatnim miejscem, do którego trafiły symbole, była kaplica parafii Niepokalanego Serca Maryi. Poza Eucharystią, odbyło się tam także wspólne wielbienie i nocne czuwanie. W modlitwie uczestniczył tłum wiernych, wśród którego gros stanowiły dzieci. One to swoją postawą, nieustannym przytulaniem się do krzyża, całowaniem go i obejmowaniem udzieliły lekcji dorosłym, jak należy podchodzić do tego świętego znaku. Z miłością i bez lęku.