Świat się wtedy zatrzymał

Dzień Dziecka Utraconego. – Kiedy dowiedziałam się, że jestem w ciąży, nie posiadałam się z radości. Uznałam to za cud. Gdy po dwóch miesiącach poroniłam, pokłóciłam się z Bogiem. I to tak na ostro. Byłam wściekła, że mi coś daje i zabiera – wyznaje Agata Michalak.

Dla osieroconych rodziców 15 października jest szczególny. To wtedy, w Dniu Dziecka Utraconego, obchodzą święto swoich nieżyjących córek i synów. Wielu z nich tego dnia spotyka się na wspólnej Eucharystii i procesji światła. Modlitwa z płonąca świecą w rękach koi ból. Jest też duchowym spotkaniem z dziećmi, które prosto spod serca trafiły w ręce Boga. Z roku na rok rośnie (także w diecezji łowickiej) liczba miejsc i parafii, w których tego dnia otacza się modlitwą „aniołkowych rodziców”. Od niedawna choćby na łowickim cmentarzu Emaus rodzice, których dzieci przedwcześnie zmarły, gromadzą się przy symbolicznej mogile.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..