W Klasyku i w Pijarskiej święto nauczycieli miało niezwykły przebieg. Były pokazy mody, debata i nagrody – jabłka przygotowane przez uczniów.
Po raz kolejny w Polsce 14 października obchodzono Dzień Edukacji Narodowej. Z tej okazji we wszystkich szkołach odbywały się akademie. Uczniowie dziękowali za poświęcany im czas, troskę, wiedzę. Doceniali wysiłki i zaangażowanie nauczycieli i wychowawców. W galowych strojach, z kwiatami w rękach deklarowali pilność, dobre zachowanie i otwartość na wiedzę. W Zespole Szkół im. ks. Stanisława Konarskiego w Skierniewicach i w Pijarskich Szkołach Królowej Pokoju w Łowiczu do podziękowań dołączono modlitwę i specjalne nagrody.
Nagrody i kapelusz z piórkiem
Od uroczystej Mszy św. w kościele NSPJ na Widoku rozpoczęły się obchody Dnia Edukacji Narodowej i Dnia Patrona w skierniewickim Klasyku. Eucharystii przewodniczył i słowo Boże wygłosił ks. Piotr Karpiński, dyrektor szkoły. Odnosząc się do czytań, ukazał różnice między postawą faryzeusza a postawą ucznia Jezusa. Tym, co ich wyróżniało, była otwartość lub jej brak na drugiego człowieka, realizowanie bądź nie przykazania miłości i zaufanie lub jego brak do przewodnika, mistrza. Jako najlepszego Mistrza i Nauczyciela ks. Karpiński wskazał Jezusa. Po Mszy św. tradycyjnie odbyło się ślubowanie uczniów klas pierwszych. Dzień Edukacji Narodowej był także okazją do wręczenia nauczycielom nagród: biskupa łowickiego Andrzeja F. Dziuby, którą otrzymała Małgorzata Kozłowska, oraz dyrektora szkoły – dla Doroty Górnik, Małgorzaty Żelisławskiej i Katarzyny Czarnoty.
Druga część obchodów odbyła się w auli szkolnej. Uczniowie klas trzecich gimnazjum przedstawili najważniejsze fakty z życia i działalności ks. Konarskiego, zabawnie zaprezentowali swoje postrzeganie grona pedagogicznego i zaprezentowali pokaz mody dla nauczycieli poszczególnych przedmiotów. I tak nauczycieli języka niemieckiego widziano w kapeluszu z piórkiem i w spodniach na szelkach, plastyki i sztuki – w ogrodniczkach i czapce papierowej, filozofii – w rzymskiej todze. W proponowanych strojach byli także katecheta w luźnej sutannie i polonista w stroju klasycznym.
Ważnym punktem obchodów była debata na temat uchodźców. Przedstawiciele klas bronili wcześniej wylosowanych tez dotyczących tego, czy Polska powinna przyjąć uchodźców czy nie. Debatę poprowadził wicedyrektor szkoły Marek Pągowski, który nie raz musiał studzić emocje uczestników. Dyskutujący spierali się m.in. o to, jakie są przyczyny migracji, czy imigranci stanowią zagrożenie dla krajów, do których przybywają, jaki wpływ na sprawy społeczne, demograficzne i religijne ma ich obecność. Obie strony próbowały z jak największym przekonaniem bronić swojego stanowiska, popierając je przykładami, wypowiedziami znanych i cenionych osób. Przysłuchujący się debacie uczniowie przyznali, że dyskutujący mogli podać jeszcze więcej argumentów na obronę swojego stanowiska. Podsumowując debata ks. Karpiński podkreślił, że nie jest ona czymś prostym. Warunkiem dobrej debaty jest wzajemne słuchanie. – Dobrze by było, gdybyśmy po tej debacie, mając swoje poglądy, przyjęli za swój choć jeden argument drużyny przeciwnej. I w ten sposób wzbogacili swoje myślenie – mówił dyrektor.
W Dniu Patrona odbyły się też otrzęsiny pierwszoklasistów.
Złote jabłka i ananasy
W Pijarskich Szkołach Królowej Pokoju w Łowiczu z okazji Dnia Edukacji Narodowej, co roku odbywa się niezwykła gala. Uczniowie nagradzają swoich nauczycieli Złotymi Jabłkami. To nazwa statuetki, która wzięła swoją nazwę od nazwiska dyrektora pijarskich placówek Przemysława Jabłońskiego. Imprezę przygotowują uczniowie samorządów szkolnych podstawówki, gimnazjum i liceum. Laureatów nagrody wyłania głosowanie. – To, że ktoś nie zdobył nagrody, nie oznacza, że jest gorszym nauczycielem. Warto wziąć poprawkę na to, że niektórzy uczą tylko w części klas i mają mniejszą liczbę godzin, więc ich grono wyborców jest ograniczone – mówi Katarzyna Sumińska, nauczyciel i opiekun samorządu w gimnazjum.
Podczas tegorocznej gali były czerwony dywan i fanfary. Nie zbrakło też chwil wzruszenia. – Przygotowaliśmy całkowicie nowy scenariusz. Statuetkami były jabłka namalowane przez gimnazjalistów z klas IIa i IIb pod kierunkiem Anny Rzepeckiej. Prace zostały oprawione w ramki też przez naszych uczniów. Również i dyplomy w kształcie jabłka to ich dzieło – dodaje K. Sumińska. Uczniowie mogli głosować w 5 kategoriach: Złote Serce, ZłotoUsty, Złoty Organizator, Złoci Erudyci, Złoty Wykładowca. Każda z pijarskich szkół wyłaniała laureata w danej kategorii. Przyznano również nagrody specjalne „Officium et gaudium” (Służba i radość) dla nauczycieli klas początkowych oraz po raz pierwszy –„Silentium Angeli” (Cisi aniołowie) dla innych pracowników pijarskich szkół: sekretarek, woźnych i konserwatora. Zgodnie z tradycją gali Złotych Jabłek, symboliczne nagrody dostali też uczniowie. Przewodniczącym samorządów klasowych przekazano po... ananasie.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się