Na Bzurze odbył się spływ papieski.
Dla młodzieży i nauczycieli z Zespołu Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego im. Jadwigi Dziubińskiej w Zduńskiej Dąbrowie to nie nowość. Rok temu też w ten sposób oddali hołd polskiemu papieżowi.
Szkoła ma to szczęście, że posiada kajaki. - Byłoby niepojęte, gdybyśmy ich nie wykorzystali - mówi Aleksander Frankiewicz, katecheta i nauczyciel wf w Zduńskiej Dąbrowie. Chodziło nie tylko o wzmocnienie tężyzny fizycznej, ale i o upamiętnienie Karola Wojtyły, który uwielbiał spływy kajakowe po Mazurach.
12 uczniów oraz 2 opiekunów - A. Frankiewicza i Michała Stańczyka, również nauczyciela wf - nie odstraszyła deszczowa pogoda. Wsiedli do kajaków przy moście w Strugienicach. Pod kamizelkami ratunkowymi mieli koszulki w żółtym, papieskim, kolorze. Na starcie zatknęli w kajaki papieski flagi. Rozwinęli je później w Łowiczu przed pomnikiem Jana Pawła II, po przepłynięciu 10-kilometrowego odcinka rzeki. Zarówno na początku, jak i na końcu wyprawy odmówili modlitwę.
Przed południem ze wszystkimi uczniami ZSCKR w Zduńskiej Dąbrowie spotkał się ks. Hubert Wiśniewski, proboszcz parafii pw. Matki Bożej Bolesnej w Nieborowie. Opowiadał o swoich osobistych kontaktach z Janem Pawłem II. Zdążył też podzielić się swoimi refleksjami z uczniami pobliskiej podstawówki w Nowych Zdunach.
Papieskie wspomnienia ks. Wiśniewskiego zamieścimy w 44. numerze "Gościa Łowickiego" na 1 listopada.
Uczestnicy spływu przed pomnikiem Jana Pawła II w Łowiczu
Marcin Kowalik /Foto Gość