W 2012 roku w uroczystość św. Wiktorii Mszy św. przewodniczył i słowo Boże wygłosił nieżyjący już prymas senior kard. Józef Glemp.
W homilii podkreślił, że Łowicz jest jedynym miastem w Polsce, którego świętowanie wywodzi się z dwóch źródeł. Pierwszym jest kult oddawany świętej Rzymiance, która nad wszystko pokochała Chrystusa. Odrzucając małżeństwo z poganinem, obroniła swoje zasady i przekonania. To było rzeczywiste zwycięstwo. Drugą przyczyną i źródłem świętowania jest Święto Niepodległości. Kaznodzieja poszukiwał wspólnego mianownika dla obu uroczystości: patronalnej, w której czczona jest św. Wiktoria, i narodowej, przypominającej odzyskanie niepodległości po latach zaborów.
Wspólnym słowem, które łączy dwa momenty, jak zauważył prymas, jest słowo „zwycięstwo”, które może odnosić się do różnych obszarów, m.in. militarnego i duchowego. W dalszych rozważaniach kardynał pytał retorycznie, czy można oba święta łączyć. Odpowiadając, powiedział: – Idący w Warszawie niech przypatrzą się Łowiczowi. Jakże pięknie jest, kiedy wszyscy razem mogą iść obok siebie w zgodzie. Gdzie obok kół Żywego Różańca idą władze miasta, kler, siostry zakonne, kombatanci i młodzież. I to wszystko jest zgrane. Niech dobre wzorce, wypracowane tu, w Łowiczu, będą wzorem dla innych – mówił kard. senior.