Diecezja łowicka posiada dwóch patronów: św. Wiktorię i bł. Honorata.
Od 1 listopada w naszym serwisie, każdego dnia, będziemy prezentować życiorysy świętych i błogosławionych związanych z diecezją łowicką, a także świętych patronów parafii. W ten sposób przedstawimy kilkanaście osób, które jak sądzimy przyjaźnią się z naszą patronka św. Wiktorią.
Nasz cykl rozpoczynamy od błogosławionego ojca Honorata Koźmińskiego, którego przy powoływaniu diecezji jako patrona wskazał Ojciec Święty Jan Paweł II. Decyzja ta zaskoczyła pierwszego Jej ordynariusza bp. Alojzego Orszulika, który przyznaje, że obawiał się, iż o. Honorat nie będzie postacią przemawiającą do młodych ludzi. A jednak. Sługa konfesjonału, kierownik duchowy i założyciel 26 zgromadzeń, z których 16 działa do dziś, pociąga wszystkich. Fakt, że wielu młodych ludzi prosi bł. Honorata o pomoc w wyborze drogi życiowej, w trudnościach związanych z wiarą, przekonuje, że jego pragnienie bycia świętym fascynuje młodzież. W tym miejscu warto dodać, że 16 października 2008 r. również Senat RP uznał bł. Honorata Koźmińskiego za wzór godny naśladowania.
Wacław Koźmiński urodził się w 1829 r. w Białej Podlaskiej w rodzinie inteligenckiej. Wykształcenie podstawowe otrzymał w rodzinnym mieście, średnie – w Płocku, a wyższe – w Szkole Sztuk Pięknych w Warszawie. Pomimo pobożności rodziny, on sam wyparł się Boga i stracił wiarę. – Nie tylko się wyparł, ale i innych od Boga odciągał. Był tak pewny swojej niewiary, że mawiał, iż jeśli kiedyś ktoś spotka go w kościele, będzie mógł mu napluć w twarz. W 1846 roku, pod zarzutem przynależności do spisku, Honorat (wówczas jeszcze Wacław) zostaje osadzony w Cytadeli Warszawskiej. Ocierając się o śmierć, przeżywa nawrócenie, po którym w 1848 r. wstępuje do zakonu kapucynów. W 1852 r. otrzymuje święcenia kapłańskie. Po upadku powstania styczniowego kapucynów warszawskich deportowano z Warszaw y do Zakroczymia nad Wisłą, gdzie pozostawali więźniami we własnym klasztorze. Pomimo aresztu, o. Koźmiński nie rezygnuje ze swojej działalności duszpasterskiej i patriotycznej. Nie mogąc opuszczać klasztoru i mając zakaz głoszenia kazań, posługuje przez konfesjonał, który zawsze jest oblegany. Zakłada 26 zgromadzeń zakonnych, ukrytych przed światem i rządem zaborczym, opartych na III Regule św. Franciszka. Bezhabitowi zakonnicy i zakonnice idą w świat głosić Dobrą Nowinę w miastach, wsiach, zakładach rzemieślniczych, szpitalach, przytułkach, chowając głęboko w sercu tajemnicę przynależności do wielkiej rodziny franciszkańskiej, której duchowym ojcem był o. Koźmiński. Ostatnie 25 lat życia Honorat spędził w Nowym Mieście nad Pilicą, poświęcając się modlitwie i kontemplacji. Zmarł 16 grudnia 1916 r., wyczerpany chorobami i pracą. 16 października 1988 r. papież Jan Paweł II zaliczył go w poczet błogo sławionych. Największą wiedzę o patronie diecezji mają mieszkańcy Nowego Miasta i osoby związane z zakonami założonymi przez o. Koźmińskiego. Oni też w bł. Honoracie widzą skutecznego orędownika.
Warto wspomnieć o ogromnej miłości o. Honorata do Maryi. Jej wstawiennictwu – jak pisał – zawdzięczał wszystkie łaski, począwszy od tych wielkich, jak powrót do wiary, uwolnienie z więzienia, łaska powołania, aż po najdrobniejsze dary. To dzięki jego inicjatywie zostało ustanowione święto Matki Bożej Częstochowskiej, obchodzone po raz pierwszy 29 sierpnia 1906 r., a 15 sierpnia tegoż roku – pomimo utrudnień ze strony zaborców – odbyła się pielgrzymka narodowa.