W skierniewickiej parafii Niepokalanego Serca NMP odbył się wieczór patriotyczny.
To drugie takie wydarzenie z okazji święta odzyskania niepodległości w życiu tej parafii. W zeszłym roku wiernym towarzyszył zespół "Ustronie". Tym razem parafianie z profesjonalną pomocą scholi "NieBo TAK" sami odśpiewali pieśni patriotyczne. Były "Wojenko, wojenko", "Rozkwitają pąki białych róż" czy "Legiony", a także "Rota" i "Boże, coś Polskę".
Na wieczór poświęcony pamięci tego jednego z najważniejszych wydarzeń w historii narodu, a także tych, którzy polegli w obronie Polski, przybyły zarówno kilkulatki, jak i starsze osoby. – Zależy nam na tym, by spotykać się i wspólnie śpiewać te pieśni – mówi ks. Rafał Babicki, proboszcz parafii i pomysłodawca wydarzenia. – Wiem z doświadczenia, że często z bardzo patetycznego patriotyzmu, jakimi są górnolotne apele, nie pozostaje nic. Zależy mi na tym, by jakoś ten patriotyzm trafił pod strzechy. Wspólne śpiewanie pieśni patriotycznych w domach to już raczej relikt, więc możemy spotkać się w gronie parafian i śpiewać razem – mówi ks. Rafał.
– Mój dziadek był ułanem, kuzyn był w Oświęcimiu, rodzina od strony żony też ucierpiała w czasie wojny, więc jest dla nas naturalne, że opowiadamy dzieciom o przeszłości, wojnie, bohaterstwie wielu Polaków – opowiada śpiewający w scholi Dariusz Gołębiewski. – Świętowanie dnia odzyskania niepodległości to dla mnie bardzo poważne wydarzenie.
W wieczorze patriotycznym uczestniczyli zarówno najmłodsi, jak i pamiętający dawne czasy
Monika Augustyniak /Foto Gość
Pani Justyna postanowiła przyjść na wieczór patriotyczny wraz z kilkuletnimi dziećmi. – Dziś podczas akademii szkolnej uświadomiłam sobie, że dzieci bardzo lubią przenosić się do tamtych czasów i śpiewać pieśni narodowe. Bardzo zależy mi na tym, żeby je znały. Kiedy śpiewaliśmy jedną z pieśni w kaplicy, córka odwróciła się do mnie i powiedziała: "Mamo! Tę piosenkę śpiewała mi babcia!”. Wiem, że jej śpiewały jej mama i babcia, itd. Bardzo wzrusza mnie to pokoleniowe przekazywanie sobie tradycji – przyznaje mama czwórki dzieci.
Wieczór zakończył się Apelem Jasnogórskim, a także modlitwą za poległych w obronie ojczyzny, za Polskę i jej obywateli. Ks. Babicki zapowiada, że wieczory patriotyczne weszły już na stałe w kalendarz wydarzeń parafialnych.