Widziałam, jak się do mnie śmiała

Rekolekcje po stracie. – W ostatnim czasie pochowałam sześć bliskich mi osób. Był czas, że było mi bardzo ciężko. W sercu miałam wielką wyrwę. Dziś wiem, 
że Bóg to miejsce przygotował dla siebie. Teraz bardzo Go kocham, a ludziom, 
którzy pomogli mi pożegnać się z żałobą, bardzo dziękuję – mówi Nina.


Agnieszka Napiórkowska


|

Gość Łowicki 48/2015

dodane 26.11.2015 00:00
0

Nieczęsto zdarza się, by na jednej Eucharystii, spotkaniu czy modlitwie gromadziło się tak wiele osób, które w swoich sercach noszą ból straty, umierania, tęsknoty. Tak było przez 4 dni w salezjańskiej parafii św.św. Cyryla i Metodego w Żyrardowie, gdzie po raz drugi odbyły się rekolekcje dla osób cierpiących po stracie bliskich. Uczestniczyli w nich zarówno żyrardowianie w żałobie, jak i rozwiedzeni małżonkowie oraz porzucone dzieci.


Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy