Parę lat temu jedynym śladem przypominającym obecność kronikarza ks. Jędrzeja Kitowicza była główna ulica miejscowości nosząca jego imię. Dziś znają go tu wszyscy. Najlepiej obecny proboszcz, który zabiera się za utworzenie muzeum.
Niektórym trudno uwierzyć, że w niedużej wsi, w starej zniszczonej organistówce może powstać nowoczesne muzeum poświęcone kronikarzowi i dziejopisarzowi polskiemu, dawnemu rzeczyckiemu plebanowi. Jednak znający obecnego proboszcza ks. Henryka Linarcika dobrze wiedzą, że projekt ten nie jest żadną mrzonką. A jego realizacja jest jedynie kwestią czasu.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.