– Niech to miasto będzie miastem prawdziwych róż, nie tych, które więdną, ale tych żywych, które w modlitwie przenikają nasze rodziny – mówił ks. Mirosław Romanowski.
To życzenie noworoczne proboszcza parafii św. Jana Chrzciciela w Kutnie, miasta, które z róż słynie. Przydomek „Miasto Róż” nie wziął się z niczego. Tradycje hodowlane tych pięknych kwiatów mają tu wieloletnią tradycję. Jednak zimą na ulicach Kutna nie ujrzy się róży, która rozwija pąki. Kwitną za to róże duchowe.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.