Finał XIII Regionalnego Przeglądu Kolęd "Domaniewice 2016".
Na scenie domaniewickiego GOK zaprezentowało się wielu zdolnych wykonawców
Magdalena Szymańska-Topolska /Foto Gość
Ponad dwie godziny trwał koncert laureatów przeglądu kolęd. 24 stycznia na scenie Gminnego Ośrodka Kultury w Domaniewicach zaprezentowało się wielu młodych wokalistów i muzyków. Jedni akompaniowali sobie sami, innym grali opiekunowie, koledzy lub korzystali z gotowych nagrań. Byli to najlepsi z najlepszych, bowiem przez dwa poprzednie dni trwały przesłuchania 130 zgłoszonych uczestników. Profesjonalne jury pod przewodnictwem Barbary Słabickiej, absolwentki Akademii Muzycznej w Łodzi, miało poważny kłopot z podjęciem decyzji, kogo nagrodzić.
- Jestem obecny na przesłuchaniach młodych wykonawców od lat i muszę powiedzieć, że jest ich coraz więcej i coraz lepiej są przygotowani. Cieszę się, że przyjeżdżają do nas z coraz bardziej odległych zakątków regionu - już nie tylko z Łowicza, Głowna, ale też ze Skierniewic czy Aleksandrowa Łódzkiego. Rozmawiają o naszym przeglądzie ze swoimi rówieśnikami i dlatego jest ich z roku na rok więcej - mówi Ryszard Ogonowski, konferansjer, a zarazem przewodniczący Rady Gminy Domaniewice. Podobnego zdania są organizatorzy przeglądu - Paweł Kwiatkowski, wójt gminy Domaniewice, oraz Edyta Baleja, dyrektor GOK. W swoim przemówieniu na początku koncertu zapowiedzieli, że w przyszłym roku przegląd kolęd najprawdopodobniej zmieni nazwę na "festiwal kolęd".
Repertuar był bardzo zróżnicowany - od tradycyjnych kolęd po współczesne pastorałki. Jedną z "nowszych" zaprezentowała Katarzyna Jagoda. Utwór nosi tytuł "Poranna". Skomponowała go i napisała słowa do niego Ewa Smerecka, opiekun wokalny Katarzyny i laureatka I Regionalnego Przeglądu Kolęd, który odbył się w Domaniewicach. Nie zabrakło też lokalnych akcentów. W łowickim stroju ludowym wystąpił i zaśpiewał gwarą łowicką 6-letni Filip Lewaniak z Kiernozi. Do występu przygotowała go jego mama Beata, która jest instruktorem muzycznym w GOK w Kiernozi. - Filip występuje razem z naszym zespołem "Kiernozianie". I kiedy starsi jego członkowie mają kłopot z gwarą łowicką, jemu przychodzi to bardzo naturalnie - mówi.