– Dla mnie jest to oczywiste, że można dobrze bawić się bez picia alkoholu – mówi Piotr Bibik.
W ostatnią sobotę karnawału 6 lutego na bezalkoholowym balu w Zawadach koło Kutna bawiło się ponad 220 osób. Podobna impreza w Skierniewicach, zorganizowana dwa tygodnie wcześniej, zgromadziła ok. 300 uczestników. Z roku na rok chętnych jest coraz więcej. Stanowi to wyzwanie dla organizatorów.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.