Nowy numer 22/2023 Archiwum

Księżak z pelikanem w herbie

Święcenia biskupie. – Chociaż to zuchwałość, to jednak ośmielam się za świętym papieżem powiedzieć: „Tu wszystko się zaczęło...”. Tutaj zostałem ochrzczony, pierwszy raz wyspowiadałem się i przyjąłem Komunię św., zostałem umocniony Duchem Świętym przez bierzmowanie, przyjąłem sakrament kapłaństwa. Dzisiaj stałem się biskupem – powiedział w dniu święceń bp Wojciech Osial.

Łowiczak z urodzenia

Wojciech Tomasz Osial urodził się w 1970 r. w Łowiczu. Wychowywał się i wzrastał w pobożnej rodzinie. Jego pierwszymi nauczycielami i świadkami wiary byli rodzice. Jak wyznał podczas święceń, nie pamięta niedzieli, w której nie byliby na Eucharystii. Każdego dnia widział, jak na kolanach odmawiali pacierz. Po zdaniu matury w rodzinnym mieście w 1989 r. wstąpił do seminarium duchownego w Warszawie. Po utworzeniu w 1992 r. diecezji łowickiej ostatni rok studiów kończył w nowo utworzonym seminarium w Łowiczu. Opowiadając o początkach odkrywania swojego powołania, podkreśla, że Bóg szukał go od młodości. – Byłem ministrantem, lektorem, przyjaźniłem się z pracującymi w mojej parafii księżmi. Moja droga to po prostu dar i tajemnica – mówi za papieżem Polakiem. Po święceniach został skierowany na studia specjalistyczne z katechetyki na Papieski Uniwersytet Salezjański w Rzymie, które ukończył doktoratem z nauk wychowawczych na podstawie pracy naukowej nt. antropologicznego wymiaru katechezy. W 2014 r. został doktorem habilitowanym, m.in. na podstawie rozprawy: „Historia katechizmu. Geneza i rozwój katechizmu w Kościele katolickim od I do XVI wieku”. W diecezji łowickiej od 2001 r. jest notariuszem kurii, referentem ds. katechetycznych i wizytatorem nauki religii. W latach 2001–2005 uczył religii w skierniewickim Klasyku. Od 2005 r. jest członkiem Diecezjalnej Rady Duszpasterskiej Diecezji Łowickiej, a od 2013 r. – cenzorem publikacji religijnych w diecezji. W 2014 r. został mianowany kanonikiem honorowym Katedralnej Kapituły Łowickiej. Jest wykładowcą w WSD w Łowiczu, w WSD Stowarzyszenia Apostolstwa Katolickiego w Ołtarzewie, a od 2015 r. ma wykłady zlecone na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Ma 45 lat i jest jednym z najmłodszych biskupów w Polsce. Śledzący jego życiorys szybko dostrzegają, że nowy biskup łowicki w parafii katedralnej przyjął wszystkie sakramenty. Na tym jednak nie koniec. Parafia katedralna to przez 15 lat także miejsce jego pracy duszpasterskiej.

Insygnia odczytane

Znających życiorys bp. Osiala nie dziwi fakt, że w swoim herbie umieścił on pelikana, który swoją krwią karmi pisklęta. Chrześcijaństwo postrzega tego ptaka jako symbol Chrystusa. Karmienie krwią i oddawanie własnego życia jest znakiem miłosierdzia. Chrystus – Boski Pelikan – z miłości do grzesznego człowieka oddaje życie za jego zbawienie przez przelanie krwi na krzyżu. – Kiedy dowidziałem się o nominacji biskupiej, wiedziałem, że w moim herbie będzie pelikan. Nie wiedziałem tylko, jak ma wyglądać. Jeden z kapłanów pomógł mi ustalić szczegóły. Jest prosty – taki, jak lubię – mówi bp Osial, W herbie pojawia się także gniazdo z pisklętami. Jest ono symbolem Kościoła, wspólnoty i rodziny. Tak, jak pelikan ochrania pisklęta swoimi skrzydłami, tak Chrystus ochrania każdego człowieka swoją mocą. Gniazdo jako symbol wspólnoty Kościoła przypomina także o chrzcie, dzięki któremu zostaliśmy wszczepieni do Kościoła. To także nawiązanie do tradycji polskiego narodu, którego chrześcijańskie korzenie sięgają Gniezna – gniazda. Wybór nawiązuje również do Łowicza, w którego herbie znajdują się dwa pelikany. Łowicz, będąc miastem prymasowskim, był mocno związany z Gnieznem, o czym przypominają choćby krypty, w których spoczywa 12 prymasów, arcybiskupów gnieźnieńskich. Pole herbu jest w kolorze błękitnym. To odpowiednik nieba, symbolizuje też lojalność, wierność, stałość i pobożność. Na dole herbu znajduje się też zawołanie biskupa. „Dominus cor intuetur!” (Pan patrzy w serce!). Pochodzi ono z biblijnego opisu namaszczenia króla Dawida przez Samuela. Ma przypominać samemu biskupowi, a także diecezjanom, że Bóg nie patrzy na to, co widać, ale wnika w tajemnicę ludzkiego serca. Nie ocenia powierzchownie, ale z nieskończoną miłością i ogromną wrażliwością pochyla się nad grzesznikami. Przebacza słabości i wzywa do stawania się jego świadkami. O pokorze i skromności nowego biskupa mówi jego pastorał. Chciał, by był on prosty. I taki jest – wykonany z drewna oliwkowego ma tylko srebrną opaskę, na której jest umieszczony... pelikan. – Wszędzie mam pelikany – na herbie, pierścieniu, pastorale. Dar święceń otrzymałem w czwartek, w dzień kapłański i w dzień Eucharystii. To wielki znak, abym nie zapomniał o tym, co najważniejsze. Kościół przecież żyje dzięki Eucharystii. Ecclesia de Eucharistia vivit! Ta prawda na łowickiej ziemi zyskuje szczególne znaczenie. W tej świątyni w każdy czwartek, po Mszy porannej, odbywa się procesja eucharystyczna. To realizacja życzenia prymasa Lipskiego. A pelikan tak mocno wpisuje się w historię ziemi łowickiej... Dla nas, wierzących, to symbol Chrystusa, symbol Eucharystii. Teraz to także mój symbol – wyznał bp Osial.• Pisząc tekst, korzystaliśmy z opracowania przygotowanego przez diecezję na święcenia biskupie ks. Osiala.

« 1 2 »
oceń artykuł Pobieranie..

Wyraź swoją opinię

napisz do redakcji:

gosc@gosc.pl

podziel się

Reklama

Zapisane na później

Pobieranie listy

Quantcast