Liczba osób, które zdecydowały się przejść sochaczewską EDK, w porównaniu z zeszłoroczną edycją wzrosła dwukrotnie.
Na starcie w kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa w Kozłowie Biskupim pojawiło się ok. 180 osób, które po wieczornej Mszy św. 18 marca wyruszyły na 43-kilometrowy szlak. To było zmierzenie się ze swoimi słabościami fizycznymi. Droga nie była łatwa. Wytyczona była przez podmokłe tereny przy Bzurze. Z założenia Ekstremalna Droga Krzyżowa ma być trudna. Rok temu trasa wiodła z Sochaczewa przez Puszczę Kampinoską i kończyła się w sanktuarium w Secyminie-Nowinach. Tym razem Jakub Wasilewski, inicjator sochaczewskiej EDK, zdecydował, że ze względu na Rok Miłosierdzia droga prowadzić będzie m.in. przez Rybno, gdzie swój klasztor ma Wspólnota Sióstr Służebnic Miłosierdzia Bożego.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.