Zawsze z zachwytem patrzę na osoby, które śpiewem potrafią wyznawać Bogu swoją miłość.
Podziwiam tych, którzy wiele wysiłku wkładają w to, by każdy dźwięk był nie tylko czysto zaśpiewany, ale także był uwielbieniem. Tak jest w przypadku uczestników Warsztatów Wokalnych „Harmonia”, którzy po trzech dniach ćwiczeń na kilka głosów śpiewają tak pięknie, że nie ma się wątpliwości, iż dwa razy się modlą. O tym na s. III. W dzieciństwie, zwłaszcza podczas wakacji, sporo czasu spędzałam u dziadków na wsi. Były to niezwykłe chwile, bo rodzice mamy byli ludźmi wielkiej wiary. I tak, jak z zachwytem patrzyłam na dziadka, który w stodole, zanim zaczął młockę, najpierw klękał i się modlił, tak samo dziś z podziwem patrzę na chorągwiarzy, którzy z dumą i radością z chorągwiami obchodzą nie tylko kościół, ale i pola (ss. IV–V).
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.