W niedzielę 1 maja na skierniewickim rynku otwarto kolejny sezon "Skierniewickich Klasyków".
Impreza przyciągnęła tłum mieszkańców i gości. Przybyli na skierniewicki rynek mogli podziwiać auta i motocykle niegdyś mknące po polskich i zagranicznych drogach. Były warszawy, łady, maluchy, trabanty, wartburgi, polonezy. Nie zabrakło także starych samochodów strażackich, karetek pogotowia i samochodów ciężarowych. Wszystkie auta na rynek przyjechały na własnych kołach.
W programie zlotu organizatorzy zaplanowali także wybory najciekawszego samochodu oraz motocykla oraz konkurencje sprawnościowo-czasowe.
- Od lat pasjonuję się starymi autami. Mam malucha i 30-letniego peugeota. Nie mogłem sobie odmówić przyjścia i popatrzenia na te motoryzacyjne zabytki. One przypominają mi młodość i czasy, w których posiadanie auta to było coś - pan Marek ze Skierniewic.
Podczas zlotu pojawili się "Zakochani w Pomaganiu", którzy zbierali pieniądze dla Wiktorii Caban, córki jednego z pasjonatów starych samochodów.