W niedzielę 12 czerwca parafia pw. Chrystusa Dobrego Pasterza w Łowiczu zorganizowała festyn rodzinny pod hasłem: "Rodzina Bogiem silna". Rozpoczął się uroczystą Mszą św. w kościele parafialnym. Pozostała część odbyła się na boisku przy Domu Ludowym w Jamnie, oddalonym o kilka kilometrów.

Głównym punktem festynu był mecz piłki nożnej księża - oldboye Widzewa Łódź. - Piłkarze z Łodzi chętnie się zgodzili. Widzew jest tu popularny, więc liczyłem, że mecz przyciągnie wiele osób - mówi wikariusz ks. Jacek Zieliński, inicjator festynu. I tak się stało. Widzowie dopisali.

Kapłani wzmocnieni klerykami łowickiego seminarium dzielnie stawiali opór doświadczonym zawodnikom. Większe obycie boiskowe zaprocentowało i wygrali goście. Obie drużyny otrzymały pamiątkowe puchary, a każdy z zawodników - dyplomy.

Podczas festynu zbierano pieniądze na wyjazd młodzieży z parafii do Krakowa na ŚDM i spotkanie z papieżem Franciszkiem. Odbyła się loteria, serwowano potrawy z grilla, ciasta i lody. Były gry i zabawy taneczne, dmuchana zjeżdżalnia oraz przejażdżki kucykiem. Strażacy udostępnili wóz bojowy do zwiedzania.

Na scenie wystąpili alumni WSD w Łowiczu i schola parafialna. Swój talent wokalny zaprezentowali również soliści - młodzi parafianie. Na stoisku ŚDM odbywało się malowanie twarzy w biało-czerwone barwy. Cieszyło się dużym powodzeniem, gdyż impreza odbyła się tuż przed meczem Polaków z Irlandią Płn. na Euro 2016.

Najwięcej emocji, poza meczem, wzbudziła licytacja pamiątek sportowych. Szczególnie tych z podpisami Roberta Lewandowskiego. Ponadto licytowano koszulkę z podpisami reprezentantów Polski w siatkówce, autografy Mariusza Pudzianowskiego oraz zestaw do pisania prezydenta Andrzeja Dudy.

  Zespół księży
Marcin Kowalik /Foto Gość