– W tym roku zostałem Małym Przyjacielem Jezusa. Wiem, że mogę się z Nim przyjaźnić tak, jak z moimi kolegami Sebastianem i Maćkiem. Czasem piszę też do Niego listy. On jest Superprzyjacielem, który zawsze ma czas, dobre słowo i genialne pomysły – mówi Dominik Duda.
tekst i zdjęcia agnieszka.napiorkowska@gosc.pl Po raz kolejny Miasteczko Krwi Chrystusa w Chrustach zostało opanowane przez dzieci. A wszystko za sprawą Wakacyjnej Akademii Bożej Miłości, potocznie zwanej Świętem Dzieci. W tym roku podczas pierwszego turnusu, w którym uczestniczyło 34 dzieci z różnych stron Polski, formacja i odpoczynek odbywały się pod hasłem: „Miłosierni jak Ojciec”. Rektorem akademii, jak zawsze, był Jezus, a wykładowcami – s. Gertruda i s. Maksymiliana, wspierane przez młodych asystentów nazywanych animatorami. Warto wspomnieć, że w ciągu kilkunastu lat przez akademię przeszło ponad 300 dzieci, z czego 104 zostało Małymi Przyjaciółmi Jezusa.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.