Ponad 1200 krzyżyków, przygotowanych i podarowanych przez naszych Czytelników, otrzymają młodzież łowicka i nasi goście podczas ŚDM w łowickim miasteczku.
W związku z rocznicą chrztu Polski i ze względu na spotkanie z papieżem Franciszkiem w Krakowie przez kilka miesięcy zachęcaliśmy naszych Czytelników do przyłączenia się do akcji "Krzyżyk dla wiarygodnych". Chodziło o przygotowanie dla łowickiej młodzieży wybierającej się na spotkanie z Ojcem Świętym krzyżyków. Ten chrześcijański symbol ma im przypominać, że teraz na nich spoczywa troska o wiarę przodków. Prosiliśmy o samodzielne wykonywanie dzierganych, struganych czy haftowanych krzyżyków dla młodych z diecezji. Dodatkowo prosiliśmy, by do każdego krzyżyka było dołączona odpowiedź na pytanie: "Czym dla mnie jest wiara?".
Nasz akcja przeszła nasze oczekiwania. Bardzo dziękujemy tym, którzy odpowiedzieli na naszą prośbę. Niemal każdego dnia otrzymywaliśmy krzyżyki i wzruszające świadectwa wiary. Znaki wiary, które trafiły do redakcji, wykonane były z przeróżnych materiałów: z drewna, koralików, sznurka, gwoździ, korka, pędów krzewów, kamieni. Były też krzyżyki haftowane, wykonane na szydełku, drutach. Każdy z nich był niepowtarzalny i wyjątkowy. Tak, jak i wyznania wiary, którymi zostały opatrzone. Większość z nich ukazuje, jak ważna w życiu jest wiara, co dzięki niej się udało przetrwać, pokonać. Czytając wyznania, nieraz ocieraliśmy z oczu łzy. Bardzo dziękujemy wszystkim i każdemu z osobna za włączenie się w naszą akcję. Dziękujemy też za listy, które razem z krzyżykami dostawaliśmy. Po raz kolejny przekonaliśmy się, że mamy wiernych Czytelników. Ufamy, że dla młodzieży będzie to wielki dar i zaproszenie do troski o wiarę.
Bardzo prosimy uczestników akcji o modlitwę za osobę, która otrzyma jej krzyżyk i wyznanie wiary. Młodzież zrewanżuje się swoją modlitwą. W ten sposób powstanie pomost wiary między diecezjanami.
Zapakowane, opatrzone wyznaniem wiary krzyżyki już w poniedziałek pojadą do łowickiego miasteczka.
W poniedziałek krzyżyki pojadą do łowickiego miasteczka
Agnieszka Napiórkowska /Foto Gość