Polska gościnność podbiła serca pielgrzymów. Na pożegnanie w Skierniewicach odbyła się wielka uczta.
Ostatni z Dni w Diecezji obfitował w radość, uśmiech, ale także żal wypływający z konieczności rozstania się rodzin i pielgrzymów. Opiekunowie udali się wraz z podopiecznymi na zwiedzanie pobliskich terenów, przybliżenie kultury regionu czy rozrywkę. Czas wspólnie spędzony zaowocował w głębokie przyjaźnie i zapewnienie o wzajemnej modlitwie.
- Dziś usłyszeliśmy wiele ważnych i znaczących słów. Podziękowaliśmy sobie za ten czas, ale także padła propozycja współpracy duszpasterskiej między Polską a Włochami. To piękne i bardzo obiecujące słowa, ponieważ Światowe Dni Młodzieży mają nieść przesłanie miłosierdzia i radości - mówi ks. Rafał Babicki.
Mieszkańcy Skierniewic i okolic postarali się z całych sił, aby dzisiejszego dnia pielgrzymi z Włoch i Francji rozsmakowali się w kuchni naszego regionu. Pomimo kulinarnych różnic, młodzi nie bali się próbować i delektować się smakołykami domowej roboty. Niektórzy spośród mieszkańców przygotowywali posiłki razem z pielgrzymami, co było dla nich nie lada wyzwaniem.
- Były dziś pierogi, bigos, ale także nasze polskie ciasta. Najbardziej smakowały młodzieży z Włoch i Francji właśnie pierogi. Zniknęły w okamgnieniu, a po sernik i szarlotkę ustawiały się kolejki - relacjonuje Kasia, wolontariuszka ŚDM.
Pielgrzymi zapewniali, że to nieostatnia ich wizyta w Polsce, a nasza gościnność zostanie w ich sercach na zawsze.