Nakarmieni budowali wieże

W dniu wyjścia pielgrzymki pątnicy pokonali 24,2 km. Po wyjściu z Łowicza pielgrzymowali m.in. przez Zielkowice, Bobrowniki, gdzie ks. proboszcz Piotr Sapiński wraz z parafianami ugościł ich obiadem, a także przez Stachlew i Wolę Makowską. We wszystkich miejscowościach pielgrzymi spotykali się z ogromną gościnnością i otwartością mieszkańców.

Wzorem lat ubiegłych, na miejsce zabawy integrującej pielgrzymów wybrano Maków. Zabawę poprowadził wodzirej.

W makowskim amfiteatrze, poza pielgrzymami, zgromadzili się także kapłani, mieszkańcy Makowa i okolicznych wsi, rodziny i przyjaciele pątników, a także osoby, które w poprzednich latach pielgrzymowały w ŁPPM. Nie zabrakło także łowickich biskupów Andrzeja F. Dziuby i Wojciecha Osiala, a także wójta gminy Maków Jerzego Stankiewicza i burmistrza Rawy Mazowieckiej Dariusza Misztala.

Wspólną zabawę rozpoczęto o 19.00. Zebrani w amfiteatrze przez niespełna dwie godziny tańczyli różne układy do znanej muzyki i pieśni religijnych. Hitem był taniec nazywany „Belgijką”, a także pląsy do hymnu niedawno minionych Światowych Dni Młodzieży.  

Zabawie nie było końca. Przedstawiciele wszystkich grup swoją sprawność udowadniali podczas budowania wieży. Emocjonująca gra uczyła współdziałania i … delikatności. 

Pierwszego dnia apel wieczorny poprowadziła grupa fioletowa. Słowo na zakończenie dnia do pielgrzymów wygłosił bp ordynariusz Andrzej F. Dziuba, który witając się z młodzieżą, wśród której jest wielu uczestników ŚDM zapytał: Czy nasze Łowickie Miasteczko nr 2 nie jest piękne tu w Makowie?

Odpowiadając przyznał, że jest piękne swoją radością, modlitwą i świadectwem wiary. Nawiązując do porannej homilii, podczas której bp Wojciech Osial mówił o wrażliwości na słowo i o znaki, pytał o najważniejsze słowo dnia i najważniejszy znak.

Ordynariusz podziękował także pątnikom za podjęty trud, za wszystko, co uczynili sobie nawzajem i za dobro, którym się dzielili.  

Po odśpiewaniu Apelu Jasnogórskiego biskupi udzielili zebranym błogosławieństwa.