Pod hasłem: „Oto Matka twoja” ponad 600 pielgrzymów z diecezji wędrowało do Czarnej Madonny. Idąc, nie tylko zgłębiali tajemnicę Jej macierzyńskiej miłości, ale także dziękowali za opiekę i prosili, by nauczyła ich, jak kochać Jezusa wszystkimi zmysłami.
Każdy dzień wędrówki naznaczony był modlitwą, Mszą św., której często przewodniczyli łowiccy biskupi, a także doświadczaniem trudu i miłości braterskiej. Tegoroczne pielgrzymowanie z wielu powodów było wyjątkowe. Zdecydowały o tym dopiero co zakończone Światowe Dni Młodzieży, w których gros pątników uczestniczyło, a także ogłoszony przez papieża Franciszka Rok Wielkiego Jubileuszu Miłosierdzia. XXI Łowicka Piesza Pielgrzymka Młodzieżowa była także wprowadzeniem do nawiedzenia kopii obrazu Matki Bożej Częstochowskiej, która na początku września rozpocznie peregrynację po parafiach diecezji.
Podobnie jak w latach ubiegłych pielgrzymi nieśli na Jasną Górę duży drewniany krzyż z napisem: „Za siebie i za bliźniego”, otoczony różańcem. Po raz pierwszy obok niego szła w feretronie także ikona Matki Bożej, a w specjalnej szufladce znajdowały się wszystkie intencje, prośby i podziękowania. Podczas 9 dni wędrówki pielgrzymi, wśród których byli kapłani, siostry zakonne, władze seminaryjne i alumni WSD, rodziny, a także osoby starsze i samotne, pokonali ponad 230 km. Droga upłynęła w deszczowej i chłodnej pogodzie, ale i w atmosferze niezwykłej życzliwości, ofiarności i troski. Na każdym kroku pątnicy nie tylko doświadczali miłosierdzia (choćby przez włączenie przez proboszcza ogrzewania w kościele w Karlinie), ale także sami je okazywali, dzieląc się suchym ubraniem, jedzeniem, piciem, a także otwartym sercem. Większość po dotarciu na Jasną Górę nie była w stanie powiedzieć ani jednego słowa. Całą miłość wyrażały ściśnięte gardła, załzawione oczy i mocne bicie serca. Hasło: „Oto Matka twoja” stało się faktem i prawdą życia.
Więcej relacji, a także świadectw pielgrzymów na: lowicz.gosc.pl.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się