Nowy Numer 16/2024 Archiwum

"Łowiczanka jestem" przy dźwiękach harfy

Msza św. w intencji ludzi pracy, a potem koncert światowej klasy artystek w kościele na łowickich Bratkowicach.

W związku z 36. rocznicą podpisania Porozumień Sierpniowych w kościele Chrystusa Dobrego Pasterza w Łowiczu sprawowana była w niedzielę 28 sierpnia Eucharystia w intencji ludzi pracy.

Po Mszy św. odbył się koncert harfistki Anny Sikorzak-Olek i sopranistki Nadine Nasser z Libanu, uznanych artystek, występujących również na scenach zagranicznych.

Inicjatorem obchodów był Wojciech Gędek, jeden z pierwszych szefów łowickiej "Solidarności", obecnie przewodniczący Klubu "Gazety Polskiej" w Łowiczu.

W. Gędek był szykanowany przez SB. Po wprowadzeniu stanu wojennego został na prawie dwa miesiące internowany. W kwietniu został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski przez prezydenta Andrzeja Dudę.

3 lata temu prezydent Bronisław Komorowski przyznał W. Gędkowi Krzyż Wolności i Solidarności, ten jednak odmówił przyjęcia wyróżnienia, tłumacząc, że prezydent Komorowski nie ma do tego moralnego prawa.

Harfistkę A. Sikorzak-Olek poznał podczas gali wręczania orderów. Ta chętnie zgodziła się na koncert w Łowiczu. Zaprosiła również N. Nasser. Libijka w Polsce postanowiła doskonalić swoje umiejętności wokalne. Obie artystki nagrały niedawno płytę dla Polskiego Radia.

Zebrani w kościele wysłuchali uznanych utworów muzyki poważnej i bardziej współczesnych, m.in. wokalizy Wojciecha Kilara z filmu "Dziewiąte wrota" czy utworu "Kochany Bejrut" o miłości do tego miasta.

Niespodzianką był utwór na zakończenie. Sopranistka zaśpiewała "Łowiczanka jestem", jedną z bardziej znanych pieśni regionu łowickiego. Jako bis wykonała słynne "Ave Maria".

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy