Gdy idę, tańczę Matce Bożej

– W noc przed pielgrzymką prawie nie śpię. Wszystko aż pulsuje we mnie. Gdy rano wejdę do kościoła i klęknę, już jest dobrze. Nie boję się, że będzie ból i nie dam rady. Co mi, Panie Boże, dasz, to będzie! – mówi Jadwiga Adamczewska.

Marcin Kowalik

|

Gość Łowicki 36/2016

dodane 01.09.2016 00:00
0

Pątnicy z Głowna są ostatnią zorganizowaną grupą z diecezji łowickiej, która zmierza na Jasną Górę w sezonie pielgrzymkowym. Jak wszyscy pielgrzymi, mają swoje zwyczaje. Utarły się przez lata. W tym roku wyruszyli po raz 30. Nie było specjalnego świętowania jubileuszu, bo każda pielgrzymka to dla nich święto. Przed jasnogórskim szczytem 240 pątników wypuściło w górę czerwone balony. Symbolicznie wysłali do nieba intencje, z którymi przyszli. Swój trud i kwiaty ofiarowali Czarnej Madonnie.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy