Chwytam za nożyczki i złość mija

– W technikum koledzy malowali Jimiego Hendriksa, a ja robiłem wycinanki – mówi Aleksander Dutkiewicz, jeden z nielicznych w Polsce mężczyzn, którego pasją jest wycinankarstwo.

Tajników tej niełatwej sztuki uczył się od swojej babci i ciotek. 45 lat temu odniósł swój pierwszy sukces w konkursie wycinanek ludowych. Teraz może pochwalić się zbiorem ok. 700 niepowtarzalnych prac. Część znajduje się w zasobach muzeów, m.in. w Rawie Mazowieckiej, Częstochowie, Lublinie, Piotrkowie Trybunalskim i Tomaszowie Mazowieckim. Sporo wycinanek autorstwa A. Dutkiewicza jest w prywatnych domach w kraju i za granicą.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..