Gdzie Maryję witał Mieszko

– Nigdy nie byłam za granicą, mimo że mam ponad 70 lat, nie widziałam morza ani gór, ale kilka razy w życiu byłam u Królowej Polski. Teraz po raz drugi Ona przybyła do mnie. Te spotkania to coś więcej niż cały świat, wielka woda i góry kamieni. Możliwość rozmawiania z Matką Boga to największe szczęście – mówi Maria Nowakowska.

Agnieszka Napiórkowska

dodane 27.10.2016 00:00
0

Przez 10 dni ikona Czarnej Madonny peregrynowała po dekanacie rawskim. Obraz Matki z Bliznami witali wierni parafii: św. Józefa Rzemieślnika w Kochanowie, św. Wawrzyńca Diakona i Męczennika w Białyninie, św. Michała Archanioła w Głuchowie, św. Marcina w Wysokienicach, św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Boguszycach, Świętej Trójcy w Cielądzu, a także parafianie trzech rawskich wspólnot: Niepokalanego Poczęcia NMP, św. Pawła od Krzyża i Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata. Ostatnią parafią w dekanacie rawskim, do której przybyła Miriam, była parafia Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski w Kurzeszynie.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy