Od Światowych Dni Młodzieży minęło już wiele tygodni. W diecezji wydarzenie to nie zakończyło się, ma swoją kontynuację.
Po zakończeniu ŚDM ogłoszono konkurs na nazwę dla nowego środowiska, które powstało w diecezji podczas przygotowań do spotkania z papieżem. Młodzież wskazała na Horeb. Odbyły się spotkania podsumowujące dotychczasowe prace oraz konsultacje z młodzieżą, na podstawie których została przygotowana propozycja przyszłego działania Horebu. Obecnie trwają prace nad statutem stowarzyszenia.
Na tym jednak nie koniec. W rejonie skierniewickim w domu sióstr apostolinek odbyło się Diecezjalne Spotkanie Wolontariuszy „After ŚDM”, na które przyjechali przedstawiciele wszystkich rejonów. W programie spotkania były adoracja, powrót do słów papieża Franciszka, warsztaty, których zadaniem było ukazanie mocnych i słabych stron akcji odbywających się w ramach przygotowań do ŚDM. Spotkanie zakończyła Msza św., której przewodniczył bp Andrzej F. Dziuba. W Eucharystii uczestniczyli także ks. Adam Bednarczyk, diecezjalny koordynator przygotowań do ŚDM, ks. Andrzej Sylwanowicz, sekretarz biskupi, siostry apostolinki i młodzież na czele z Olgą Ciechańską, przyszłym prezesem stowarzyszenia.
Poza tworzeniem i opracowywaniem struktur wolontariusze ŚDM uczestniczą w dalszej formacji. W rejonach angażują się w przygotowanie Nocy Świętych i spotkań młodzieżowych.
Duch ŚDM jest obecny także w prowadzonych od lat przez siostry apostolinki spotkaniach młodzieżowych. W tym roku cykl spotkań nosi wspólny tytuł: „Zakochać się w życiu”. Formacja została oparta o słowa papieża Franciszka, jakie skierował do młodych w Krakowie. Spotkania odbywają się raz w miesiącu w niedzielę. Każde z nich zawiera adorację Najświętszego Sakramentu, a także część formacyjną i akcyjną.
Pierwsze spotkanie dotyczyło korzeni i historii życia. Młodzież zastanawiała się nad tym, czy do szczęścia potrzebny jest Bóg. Zainspirowana sugestią papieża, który zachęcał do kontaktu z seniorami, pytanie to zadała trzem starszym osobom. Spotkanie w domach pań Krystyny, Leokadii i pana Kazimierza okazało się strzałem w dziesiątkę. Zadowolenia z wizyty i z wspólnych rozmów nie kryli zarówno młodzi, jak i doświadczeni życiem.
– Wizyta ta była dla mnie wielką radością. Kocham młodzież – wyznała pani Leokadia. – Przyjście młodych potraktowałam jako dar od Boga, który odpłacił mi za wcześniejszą troskę, jaką otaczałam dzieci, młodzież i starsze osoby. Ci młodzi ludzie byli cudowni. Mogłabym rozmawiać z nimi bardzo długo. Mówiłam im, by zawsze byli blisko Boga i Matki Najświętszej. Jako słowa klucz przekazałam im zdanie często powtarzane przez moją mamę: „Zaczynaj dzień w imię Boże, a Bóg ci dopomoże”. Tak postępując, jest się szczęśliwym. Bez Boga nie ma prawdziwego szczęścia – dodaje pani Leokadia.
Wiele ciepłych i mądrych słów młodzież usłyszała także od pana Kazimierza i pani Krystyny, którzy chwalili swoich gości. Pan Kazimierz zachęcał młodzież, by każdego dnia sięgała po słowo Boże, które jest najlepszym drogowskazem. Opowiadał także o różnych trudnych wydarzeniach, w których ratunkiem i pomocą były modlitwa i zawierzenie się Bogu. Pani Krystyna, goszcząc młodzież, nie tylko zachęcała do nieustannego kontaktu z Bogiem, ale także opowiedziała o swojej pierwszej miłości, codziennym odmawianiu pacierza z mężem i sposobach na udane małżeństwo. Młodzi poznali także dwa motta życiowe pani Krysi: „Bez Boga ani do proga” i „Kto w ciebie kamieniem, to ty w niego chlebem”.
Spotkanie z seniorami było wielkim darem zarówno dla osób starszych, jak i dla młodzieży
Archiwum Joaany Piątkowskiej
Spotkanie z seniorami wywarło wielkie wrażenie na młodzieży. – Kiedy s. Alicja powiedziała, że chce, abyśmy poszli do starszych, obcych ludzi, byłem w szoku. Poszedłem, bo siostra przywołała słowa papieża, który nas do tego zachęcał. Po spotkaniu z panią Leokadią wiem, że papież miał rację. To było niezwykłe i bardzo pouczające spotkanie, którego długo nie zapomnę – mówi Jakub Szychowski.
W samych superlatywach o wizycie w domach seniorów wypowiada się także Joanna Piątkowska. – Niesamowitą rzeczą była możliwość rozmowy z osobami, które już coś przeżyły. Pani Krysia opowiedziała nam, jak na różne sposoby doświadczała obecności Boga. Fajne było to, że ona nasze spotkanie potraktowała jako dar. Wzruszyłam się, gdy usłyszałam, że tuż przed naszym przyjściem ona za nas ofiarowała swój ból. To była niezwykła wymiana darów. Jestem zachwycona, że ŚDM w diecezji trwa nadal, że można jeszcze raz na nowo przeżywać to, co się tam działo – wyznaje Asia.
Podczas kolejnych spotkań młodzi będą mówić o pragnieniach, jakie noszą w sercu i jakie Bóg ma wobec nich. Będzie też mowa o miłości, dla której warto zostawić wszystko, podjąć ryzyko, aby żyć pełnią życia. W ramach spotkań młodzież będzie uczestniczyła także w Ekstremalnej Drodze Krzyżowej. W planach są także akcje charytatywne, wizyty u różnych osób, zgromadzeń.