– Jako mały chłopak miałem szczęście służyć do Mszy św., którą sprawował św. Maksymilian Maria Kolbe. Nie wiedziałem wtedy, kim on jest... – mówi o. Ignacy Rejch, franciszkanin.
Po nocnych czuwaniach przy relikwiach świętych i błogosławionych oraz przypadającym 11 listopada święcie św. Wiktorii, patronki diecezji, trudno nie myśleć o świętości i o tych, którzy każdego dnia starali się do niej dążyć. Ich wstawiennictwo i przykład życia potwierdzają, że świętość to zadanie każdego ochrzczonego. Prawdę tę potwierdzają także ci, którzy – choć nigdy nie zostali wyniesieni na ołtarze – w pamięci znajomych byli święci. Przywoływanie ich twarzy, słów, zachowań zachęca do codziennych zmagań o własne uświęcenie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.